Eksperci o niepełnosprawnych na otwartym rynku pracy
Niepełnosprawni mogą i powinni pracować na otwartym rynku pracy, przyznają jednak, że obecnie obowiązujący system zniechęca do tego - twierdzą zgodnie eksperci.

W czwartek (31 stycznia) w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyła się konferencja o prawach osób z niepełnosprawnościami na rynku pracy w świetle ratyfikowanej przez Polskę we wrześniu zeszłego roku Konwencji ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych.
RPO Irena Lipowicz przekonywała, że nie będzie można mówić o pełnym przestrzeganiu praw osób niepełnosprawnych, dopóki nie dokonamy przełomu, jeśli chodzi o ich sytuację na rynku pracy. - Nie chodzi o zmuszanie do pracy, ale jest duża grupa osób z niepełnosprawnościami, które - dzięki wysiłkowi rodziców i opiekunów - są doskonale przygotowane do podjęcia zatrudnienia - mówiła Lipowicz.
Jak pokazują statystyki, 10 proc. Polaków w wieku produkcyjnym posiada orzeczenie o niepełnosprawności, a tylko 22,3 proc. z nich znalazło pracę. Jedną z przyczyn bierności zawodowej jest niedostosowanie rynku pracy do ich potrzeb.
W opinii Lipowicz osoby z niepełnosprawnościami powinny być zatrudniane nie tylko w zakładach pracy chronionej, ale przede wszystkim na otwartym rynku pracy. Być może wymaga to zmiany systemu dofinansowywania ich miejsc pracy tak, aby dotacje nie trafiały do pracodawców, ale do niepełnosprawnych pracowników.
W opinii Małgorzaty Radziszewskiej z Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych obecnie obowiązujący system orzekania o niepełnosprawności i przyznawania świadczeń demotywuje do podjęcia pracy.
Jak mówiła, choć ma orzeczenie, że jest trwale niezdolna do pracy i samodzielnej egzystencji, od wielu lat pracuje, samodzielnie się utrzymuje, spłaca kredyt. Jednak gdy jej stan zdrowia pogorszył się na tyle, że nie mogła pracować, odmówiono jej świadczenia z tytułu niezdolności do pracy, argumentując, że była niezdolna do pracy od urodzenia, a jej niepełnosprawność nie była następstwem pracy. Tak więc - jak podkreślała - bardziej opłacałoby jej się nie pracować w ogóle.
Poprawa sytuacji osób z niepełnosprawnościami na rynku pracy jest jedną z rekomendacji zawartych w opracowaniu RPO "Najważniejsze wyzwania po ratyfikacji przez Polskę Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych". Wśród nich znalazło się też m.in. ponowne zdefiniowanie pojęcia niepełnosprawności, które koncentrowałoby się na możliwościach, a nie na dysfunkcjach i ograniczeniach.
O niepełnosprawności orzekałby wówczas zespół składający się nie tylko z lekarzy, ale także ze specjalistów z dziedzin właściwych dla rodzaju niepełnosprawności i problemów danej osoby. Wymagałoby to gruntownej przebudowy systemu wsparcia i świadczeń dla osób niepełnosprawnych.
RPO Irena Lipowicz przekonywała, że nie będzie można mówić o pełnym przestrzeganiu praw osób niepełnosprawnych, dopóki nie dokonamy przełomu, jeśli chodzi o ich sytuację na rynku pracy. - Nie chodzi o zmuszanie do pracy, ale jest duża grupa osób z niepełnosprawnościami, które - dzięki wysiłkowi rodziców i opiekunów - są doskonale przygotowane do podjęcia zatrudnienia - mówiła Lipowicz.
Jak pokazują statystyki, 10 proc. Polaków w wieku produkcyjnym posiada orzeczenie o niepełnosprawności, a tylko 22,3 proc. z nich znalazło pracę. Jedną z przyczyn bierności zawodowej jest niedostosowanie rynku pracy do ich potrzeb.
W opinii Lipowicz osoby z niepełnosprawnościami powinny być zatrudniane nie tylko w zakładach pracy chronionej, ale przede wszystkim na otwartym rynku pracy. Być może wymaga to zmiany systemu dofinansowywania ich miejsc pracy tak, aby dotacje nie trafiały do pracodawców, ale do niepełnosprawnych pracowników.
W opinii Małgorzaty Radziszewskiej z Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych obecnie obowiązujący system orzekania o niepełnosprawności i przyznawania świadczeń demotywuje do podjęcia pracy.
Jak mówiła, choć ma orzeczenie, że jest trwale niezdolna do pracy i samodzielnej egzystencji, od wielu lat pracuje, samodzielnie się utrzymuje, spłaca kredyt. Jednak gdy jej stan zdrowia pogorszył się na tyle, że nie mogła pracować, odmówiono jej świadczenia z tytułu niezdolności do pracy, argumentując, że była niezdolna do pracy od urodzenia, a jej niepełnosprawność nie była następstwem pracy. Tak więc - jak podkreślała - bardziej opłacałoby jej się nie pracować w ogóle.
Poprawa sytuacji osób z niepełnosprawnościami na rynku pracy jest jedną z rekomendacji zawartych w opracowaniu RPO "Najważniejsze wyzwania po ratyfikacji przez Polskę Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych". Wśród nich znalazło się też m.in. ponowne zdefiniowanie pojęcia niepełnosprawności, które koncentrowałoby się na możliwościach, a nie na dysfunkcjach i ograniczeniach.
O niepełnosprawności orzekałby wówczas zespół składający się nie tylko z lekarzy, ale także ze specjalistów z dziedzin właściwych dla rodzaju niepełnosprawności i problemów danej osoby. Wymagałoby to gruntownej przebudowy systemu wsparcia i świadczeń dla osób niepełnosprawnych.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)