EDM wciąż przegrywa z długopisem. Co z e-rewolucją w dokumentacji medycznej?
EDM wciąż przegrywa z długopisem. Co z e-rewolucją w dokumentacji medycznej?
Autor: Wojciech Kuta
• Źródło: Rynek Zdrowia
• 02 listopada 2021 17:00
EDM. Problem związany w wdrażaniem elektronicznej dokumentacji medycznej polega na tym, że lekarze często nie widzą korzyści wynikających z informatyzacji. Przyznają, że korzystanie z EDM zajmuje im więcej czasu niż sięgnięcie do tradycyjnej, papierowej dokumentacji - mówi Jakub Musiałek.
E-dokumentacja medyczna (EDM) na razie często przegrywa z długopisem FOT. Shutterstock
Od kilku tygodni Rynek Zdrowia pyta ekspertów o powody, dla których w wielu polskich placówkach prowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej przebiega na razie dość opornie
Jakub Musiałek, prezes Pixel Technology: - Nierzadko jest tak, że w miejscach, w których lekarze powinni korzystać z komputera, po prostu tego nie robią.
Długopis zawsze jest pod ręką, a komputer już kilkadziesiąt kroków dalej - dodaje
Tablety w wielu szpitalach też nie mogą się na dobre przyjąć w codziennej pracy. Znam placówki, w których złożono 600-800 tabletów, ale nadal czekają tam na lepsze czasy - przyznaje ekspert
Elektroniczna dokumentacja medyczna. Idzie jak po grudzie
Przypomnijmy, że 1 lipca br. wszedł obowiązek prowadzenia elektronicznej dokumentacji medycznej (EDM) oraz umożliwiania jej wymiany między placówkami. Jak jednak wynika z raportu Centrum e-Zdrowia opublikowanego w sierpniu br., ponad 69 proc. placówek medycznych nie poddaje digitalizacji dokumentacji medycznej prowadzonej w postaci papierowej, a aż 93 proc. podmiotów wciąż udostępniania innym lecznicom dokumenty w postaci wydruku.
Od kilku tygodni Rynek Zdrowia pyta ekspertów, jakie, w ich opinii, są zasadnicze powody, dla których w wielu placówkach prowadzenie e-dokumentacji medycznej przebiega na razie dość opornie.
- Uważam, że główną przyczyną jest przyzwyczajenie do długopisu. Sporo czasu spędzam w oddziałach szpitalnych, często rozmawiam z lekarzami. Widzę, w jaki sposób pracują. Nierzadko jest tak, że w miejscach, w których lekarze powinni korzystać z komputera, po prostu tego nie robią. Długopis zawsze jest pod ręką, a komputer już kilkadziesiąt kroków dalej - mówi obrazowo Jakub Musiałek, prezes Pixel Technology.
I dodaje: - Natomiast tablety w wielu szpitalach ciągle jakoś nie mogą się na dobre przyjąć w codziennej pracy. Znam szpitale, w których złożono 600-800 tabletów, ale nadal czekają tam na lepsze czasy.
EDM. "Lekarze często nie widzą korzyści z informatyzacji"
- Kolejny problem związany w wdrażaniem elektronicznej dokumentacji medycznej polega na tym, że lekarze często nie widzą korzyści wynikających z informatyzacji. Oczywiście mają dostęp, między innymi do historii choroby pacjenta postaci elektronicznej, jednak zwracają uwagę, że korzystanie z EDM zajmuje im nierzadko więcej czasu niż sięgnięcie do tradycyjnej, papierowej dokumentacji - tłumaczy prezes Musiałek.
Zwraca uwagę, że w tym kontekście bardzo ciekawa wydaje się statystyka dowodzącą, że tylko 14,7 proc. lekarzy w Polsce ma dla pacjenta 15 minut. - Tak naprawdę walczymy więc o czas specjalistów. Dlatego musimy budować narzędzia informacyjne w sposób, pozwalający lekarzom jak najwięcej czasu poświęcać chorym, a nie pracy przy komputerze - wskazuje.
Pandemia COVID-19 zmieniła spojrzenie na informatyzację
- W czasie pandemii koronawirusa realizowaliśmy w jednym ze szpitali w naszym kraju duży projekt dotyczący analiz covidowych z zastosowaniem sztucznej inteligencji. Przyznam, że zaskoczyło mnie to, iż na początku personel tej placówki nie bardo chciał korzystać z takiego narzędzia - opowiada prezes Jakub Musiałek.
Dodaje: - Sytuacja zmieniła się diametralnie dosłownie jednej doby, kiedy okazało się, że na jednego lekarza w ciągu godziny przypadało aż 70 pacjentów. Pokazaliśmy wówczas kadrze medycznej, że właśnie dzięki algorytmom sztucznej inteligencji niektóre potrzebne im informacje mogą uzyskać w już ciągu 2-3 minut.
- To całkowicie zmieniło podejście lekarzy do tego informatycznego rozwiązania. Przekonali się, że pracując w tradycyjny sposób nie byliby w stanie tak sprawnie podejmować decyzji - np. odesłać pacjenta do domu, czy zostawić w szpitalu - relacjonuje ekspert.
Zaznacza, że nadszedł też czas, aby szpitale zaczęły dokładnie liczyć, jakie finansowe korzyści odnoszą z wdrażania rozwiązań informatycznych, elektronicznej dokumentacji medycznej czy e-usług. - W Stanach Zjednoczonych takie ekonomiczne korzyści placówki liczą już od wielu lat - podkreśla Jakub Musiałek.
Jakub Musiałek, prezes Pixel Technology FOT. PTWP
EDM. Przyszłość tkwi w centralnie prowadzonych rejestrach danych
Prezes Pixel Technology wskazuje, że w medycynie przyrost gromadzonych danych rośnie już w sposób wręcz niewyobrażalny. Istnieje więc pewna pokusa - zarówno po stronie placówek medycznych, jak i dostawców systemów informatycznych dla ochrony zdrowia - aby dla zachowania bezpieczeństwa tych zasobów danych, posiadać własne serwerownie, kupować kolejne macierze dyskowe itd.
- Uważam, że nie tędy droga. Przyszłość składowania danych w sektorze medycznym tkwi w ich centralizacji. W woj. podkarpackim, gdzie mamy bardzo dużo instalacji (m.in. informatycznych systemów gromadzenia opisów badań radiologicznych - red.), okazało się, że aż 12 proc. danych dotyczących badań obrazowych w skali całego województwa było powtórzonych. To znaczy, że 12 proc. pacjentów miało wykonane dwa razy te same badania. Byli niepotrzebne podwójnie napromieniani, a roczny koszt tych powtórzonych badań sięga ok. 320 mln zł - mówi prezes Pixel Technology.
Podkreśla, że problem dublowania badań można rozwiązać na kilka sposobów. - Jednym z nich bez wątpienia jest prowadzenie centralnych rejestrów danych - podsumowuje Jakub Musiałek.
Wszystkie wypowiedzi zostały podczas sesji „e-Zdrowie w Polsce 2021” w ramach XVII Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 18-19 października).
Od 1 lipca 2021 r. obowiązek prowadzenia i wymiany EDM obejmuje:
Informację o rozpoznaniu choroby, problemu zdrowotnego lub urazu, wynikach przeprowadzonych badań, przyczynie odmowy przyjęcia do szpitala, udzielonych świadczeniach zdrowotnych oraz ewentualnych zaleceniach - w przypadku odmowy przyjęcia pacjenta do szpitala, o której mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 30 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. z 2017 r. poz. 1318 i 1524)
Informację dla lekarza kierującego świadczeniobiorcę do poradni specjalistycznej lub leczenia szpitalnego o rozpoznaniu, sposobie leczenia, rokowaniu, ordynowanych lekach, środkach spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyrobach medycznych, w tym okresie ich stosowania i sposobie dawkowania oraz wyznaczonych wizytach kontrolnych, o której mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 137 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych
Kartę informacyjną z leczenia szpitalnego, o której mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 30 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta
Wyniki badań laboratoryjnych wraz z opisem
Opis badań diagnostycznych.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.