Dworczyk: trwają rozmowy o dodatkowych szczepionkach. Przyłbice i szaliki - do kosza
Analizujemy możliwości pozyskania dodatkowych szczepionek, poza tymi wynegocjowanymi w ramach kontraktu unijnego. Szykuje się też koniec zakrywania twarzy przyłbicami i szalikami/"arafatkami" - poinformował szef KPRM Michał Dworczyk.

- Zawirowania programu szczepień wynikają w 90 procentach z (niedotrzymywania warunków- red.) umowy wynegocjowanej przez Komisję Europejską. Czyli ciało urzędniczo-polityczne powoduje, że producenci mogą właściwie bezkarnie opóźniać albo zmniejszać dostawy do poszczególnych krajów członkowskich - ocenił w poniedziałek (22 lutego) gość Radia ZET Michał Dworczyk
Poinformował, że polski rząd analizuje możliwości pozyskania dodatkowych szczepionek, poza tymi wynegocjowanymi w ramach kontraktu unijnego. Jest to jednak bardzo trudne, bo chętnych, by takich zakupów dokonać, jest wielu - przyznał Dworczyk.
Szef KPRM zaznaczył, że "na razie nie analizujemy możliwości zakupu rosyjskiej szczepionki Sputnik".
- Jeśli chodzi o zakaz zakrywania twarzy przyłbicami lub szalikami/"arafatkami", najprawdopodobniej zakaz w tym obszarze znajdzie swoje odzwierciedlenie w przepisach. Jeśli zaś chodzi o typ maseczek, których będzie można używać, według mojej wiedzy będą w tej kwestii zalecenia, a nie nakaz prawny - powiedział Dworczyk.
- Jak to jest, że przez rok przyłbice były okej, a teraz ludzi, którzy je noszą, minister zdrowia wyśmiewa i odsyła "na Grunwald"? - zapytał jeden ze słuchaczy.
- Nie chodzi o to, że przyłbice nic nie dają, ale o to, że są gorszym środkiem ochrony indywidualnej niż maseczka, w szczególności maseczka chirurgiczna czy FFP2, FFP3. Wirus mutuje, pojawiają się kolejne odmiany, coraz bardziej zaraźliwe, więc trzeba odpowiadać na bieżącą sytuację - podsumował Dworczyk.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)