Staramy się uniknąć lockdownu, na ten moment nie ma żadnych decyzji o nowych przepisach - podkreślił w poniedziałek (26 października) szef KPRM Michał Dworczyk. Zaznaczył jednak, że sytuacja jest dynamiczna, a jego zdaniem spekulowanie o tym, co będzie "za dzień, dwa" jest niepotrzebne.
Staramy się uniknąć lockdownu, na ten moment nie ma żadnych decyzji o nowych przepisach - podkreślił w poniedziałek (26 października) szef KPRM Michał Dworczyk. Fot. TT/KPRM
O możliwości całkowitego lockdownu poinformował w poniedziałek portal Dziennik.pl. "Jeżeli do piątku koronawirus nie zwolni, można się szykować na pełny lockdown - sygnalizują nasze źródła w rządzie" - czytamy na portalu. Powołując się na jednego z rozmówców podano, że takie rozwiązanie może oznaczać wysłanie całej oświaty na naukę zdalną czy zakaz poruszania się poza dojazdem do pracy.
Pytany w internetowym programie "Tłit" w Wp.pl, czy w tym tygodniu zostaną ogłoszone kolejne obostrzenia, szef KPRM odparł, że codziennie dochodzi do spotkań Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
- Codziennie monitorujemy sytuację, patrzymy czy wcześniej wprowadzane obostrzenia przyniosły pozytywne skutki i czy ewentualnie nie trzeba podejmować nowych kroków. Na ten moment nie ma żadnych decyzji o nowych przepisach - powiedział.
Dopytywany o możliwość przejścia całej oświaty na tryb zdalny, szef KPRM odparł, że nie można wykluczyć żadnych scenariuszy.
- Staramy się absolutnie uniknąć lockdownu, mamy nadzieję, że dotychczasowe rozwiązania pozwolą wypłaszczyć tę krzywą zachorowań - powiedział Dworczyk.
Podkreślił, że na ten moment nie ma również decyzji o tym, by zamknąć cmentarze.
- Sytuacja jest dynamiczna, uważam, że takie spekulowanie, co będzie za dzień, dwa, za tydzień jest niepotrzebne - to wszystko jest uzależnione od rozwoju pandemii - stwierdził szef KPRM.
PAP - Sonia Otfinowska