Dolnośląskie: program dla pacjentów zagrożonych niedożywieniem przynosi efekty
Realizowany od roku na Dolnym Śląsku program walki z niedożywieniem wśród pacjentów przynosi wymierne korzyści. Pomoc uzyskało ponad 800 chorych w ramach leczenia szpitalnego i ambulatoryjnego. Samorząd przeznaczył na ten cel 700 tys. zł.

Program skierowany jest do pacjentów narażonych na niedożywienie, które wynika z długotrwałej choroby lub przewlekłych schorzeń. Może do niego zgłosić się każdy dorosły pacjent z Dolnego Śląska z niezamierzonym spadkiem masy ciała (co najmniej 10 proc. wyjściowej wagi) niezależnie od przyczyny, który może jeść w sposób naturalny i nie przebywa w szpitalu.
Schorzenia sprzyjające niedożywieniu to: stany po resekcjach żołądka, zabiegach operacyjnych, ciężkich urazach, rozległych oparzeniach, przewlekłe zapalenie trzustki, problemy onkologiczne, stany po udarach mózgu, choroba Parkinsona i Alzheimera, otępienie starcze, stwardnienie rozsiane, choroby zapalne jelit, przewlekłe choroby nerek, obturacyjna choroba płuc i gruźlica, AIDS, depresja, psychogenne zaburzenia odżywiania, marskość wątroby, zespół złego wchłaniania, nadczynność tarczycy.
W pierwszym roku działania poradni żywienia klinicznego we wrocławskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego pomoc uzyskało ponad 800 chorych. - Kilkuset pacjentów w pierwszym roku wdrażania programu skorzystało już z pomocy specjalistów. Dzięki temu spada liczba osób, wymagających znacznie kosztowniejszej hospitalizacji - mówił w środę ( 27 listopada) na konferencji prasowej dyrektor szpitala im. J. Gromkowskiego Janusz Jerzak.
Powołana w tej placówce przed rokiem poradnia przyjęła dotychczas 740 chorych, a 180 osobom udzielono porad telefonicznych. Kierownik poradni i autorka programu dr Anna Zmarzły podkreśliła, że problem niedożywienia szpitalnego, a przede wszystkim ambulatoryjnego jest wciąż niedostrzegany i niechciany w medycynie, także przez lekarzy. - Mieliśmy problemy z pozyskaniem pacjentów. Dopiero po medialnych publikacjach zgłosiło się do nas więcej osób. Obecnie mamy po kilkadziesiąt telefonów dziennie - dodała.
Dyrektor departamentu polityki zdrowotnej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego Jarosław Maroszek poinformował, że z zaplanowanych na ten program 700 tysięcy zł w pierwszym roku wydano 200 tysięcy.
- Niezwykle ważny jest aspekt szkoleniowy, by podejmowania tego problemu medycznego nie ograniczać tylko do tej jednej placówki. W poniedziałek we Wrocławiu odbyła się konferencja, w której uczestniczyło 250 pielęgniarek z całej Polski. W ramach programu przeszkoliliśmy już 410 pielęgniarek, 31 lekarzy rodzinnych, 70 opiekunów medycznych i 40 studentów dietetyki. Wkrótce wydamy ulotki informacyjne oraz szkoleniowy podręcznik - powiedział Maroszek.
Marszałek dolnośląski Rafał Jurkowlaniec podkreślił, że niezwykle istotne będzie rozszerzenie programu na najmłodszych. Jak mówiła dr Zmarzły, wśród dzieci i najmłodszych pacjentów aż 25 procent ma psychogenne zaburzenia odżywiania.
Zdaniem specjalistów, niedożywienie występuje u 30-60 procent osób hospitalizowanych, a wśród pacjentów leczonych ambulatoryjnie to odsetek rzędu 8-10 procent. Wyliczono, że ambulatoryjne leczenie niedożywienia, które odbywa się metodami dojelitowymi i pozajelitowymi, kosztuje miesięcznie od 50 do 200 zł. Przy koniecznej hospitalizacji koszt miesięcznego leczenia wynosi 4 tys. zł.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)