×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Czy pielęgniarki mają powody do protestów? "Nie stać nas, by jedna trzecia odeszła z systemu"

Autor: Mariusz Polak • Źródło: Rynek Zdrowia04 maja 2023 06:00Aktualizacja: 04 maja 2023 07:27

- Sukcesem jest, że coraz więcej uczelni uruchamia kierunki pielęgniarskie, ale z danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych wynika, iż duża część absolwentów w ogóle nie podejmuje pracy w systemie. To jest ogromny problem, bo niestety nie mamy jak ich zachęcić, by pracowali w publicznym systemie ochrony zdrowia - podkreśla Gilbert Kolbe, członek prezydium Warszawskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Czy pielęgniarki mają powody do protestów? "Nie stać nas, by jedna trzecia odeszła z systemu"
30 proc. pielęgniarek w Polsce jest powyżej 60. roku życia Fot. PAP/Andrzej Grygiel
  • 30 proc. pielęgniarek w Polsce jest po 60. roku życia. - Powinniśmy zadbać o te pielęgniarki, gdyż nie stać nas na to jako systemu, aby w tym momencie odeszły - podkreśla Gilbert Kolbe, członek prezydium Warszawskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych
  • Zapowiedział, że na majowym zjeździe wyborczym pielęgniarek i położnych zostanie podniesiony temat kampanii społecznych zachęcających do podejmowania pracy w zawodzie
  • Ministerstwo Zdrowia wylicza, że przy uproszczonym trybie pozwoleń na pracę, do polskiego systemu trafiło 1,5 tys. pielęgniarek z zagranicy. Głównie z Ukrainy i Białorusi
  • O białych plamach na mapie zawodów medycznych rozmawiano podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego (EEC 2023) w Katowicach

30 proc. pielęgniarek jest po 60. roku życia

Gilbert Kolbe zwracał uwagę, iż 30 proc. pielęgniarek jest po 60. roku życia, a z roku na rok będzie rosło zapotrzebowanie na rynku pracy, zwłaszcza jeżeli chodzi o opiekę długoterminową czy geriatrię, a to nie są najczęściej wybierane specjalizacje wśród personelu pielęgniarskiego.

- By zniwelować białe plamy na mapie, należy zwiększyć atrakcyjności tego zawodu. Gdzie atrakcyjność rozumiem przez rozwój kompetencji, przez możliwości budowania ścieżki kariery - tłumaczył Kolbe.

Jego zdaniem dynamika rozwoju zawodu powinna znacznie się zwiększyć, by zachęcić młode osoby do wybierania tego kierunku.

- Owszem to jest jak najbardziej sukces, że jest coraz więcej uczelni, że jest więcej studentów i absolwentów natomiast z danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych wynika, iż duża część absolwentów studiów licencjackich w ogóle nie podejmuje pracy w systemie. To jest ogromny problem, bo niestety nie mamy jak ich zachęcić, by pracowali w publicznym systemie ochrony zdrowia - przyznał.

Podkreślał, że przez ostatnie lata dużo się zmieniło i dziś można mówić o zupełnie innym komforcie dyskusji z decydentami, ale "brakuje zdecydowanie dynamiki działań".

- Musimy zacząć intensywnie działać, a nie tylko o działaniu mówić. Potrzeba zadbać, by sprawczość była znacznie wyższa - wskazywał, dodając, że na majowym zjeździe wyborczym pielęgniarek i położnych zostanie podniesiony temat kampanii społecznych zachęcających do podejmowania pracy w zawodzie. 

Członek prezydium Warszawskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych Gilbert Kolbe Fot. PTWP
Członek prezydium Warszawskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych Gilbert Kolbe Fot. PTWP

"Nie stać nas, żeby w tym momencie odeszła jedna trzecia pielęgniarek z systemu"

W maju Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych organizuje protest w Warszawie. Czy pielęgniarki mają powody do protestów?

- Polska jest w tym momencie bardzo mocno podzielona na województwa, jeśli chodzi o stopień realizacji ustawy o wynagrodzeniach. Są województwa, gdzie poradzono sobie z podwyżkami, a są takie, gdzie jest ogromny problem. A pamiętajmy, że od uchwalenia ustawy o minimalnych wynagrodzeniach minie niedługo rok i te osoby wciąż nie otrzymały tych wynagrodzeń, często sądzą się z pracodawcami - tłumaczył Kolbe.

- Niemniej, nie chcę wypowiadać się za związek zawodowy, który wyszedł z inicjatywą ustawodawczą i zbiera podpisy, chcąc zmian w siatce płac - dodał.

Przyznał, że w samorządzie pielęgniarek również toczy się dyskusja na temat podwyżek, ponieważ "ustawa wprowadziła duże niezadowolenie i bardzo duże podziały w środowisku pielęgniarskim, co jest sporym problemem".

- Powinniśmy zadbać o te pielęgniarki, które nie zdążyły albo z różnych względów nie mogły podjąć kształcenia pomostowego, bo przypominam, że 30 proc. pielęgniarek jest powyżej 60. roku życia i są to najczęściej właśnie osoby, które mają w tym momencie najniższe wynagrodzenie - tłumaczył.

- Jeśli nie zapewnimy im tego, żeby zarabiały godnie, po prostu prędzej czy później odejdą na emeryturę. Nie stać nas na to jako systemu, żeby w tym momencie odeszła jedna trzecia pielęgniarek - podkreślił Kolbe.

Do Polski trafiło 1,5 tys. pielęgniarek z Ukrainy i Białorusi

Ministerstwo Zdrowia wylicza, że przy uproszczonym trybie pozwoleń na pracę, do polskiego systemu trafiło 1500 pielęgniarek z zagranicy. Głównie z Ukrainy i Białorusi.

- Ogromnym wyzwaniem dla nich na pewno jest adaptacja. Co ważne pod kątem bezpieczeństwa pacjenta, problemem jest język. Czytanie dokumentacji medycznej w języku polski, gdzie wiemy, że są to zupełnie inne alfabety wymaga czasu - tłumaczył.

- Pytanie jest czy te wszystkie osoby są w odpowiedni sposób sprawdzane pod kątem tego czy ich działanie będzie bezpieczne dla pacjenta. Pracują pod nadzorem, ale czy ten nadzór jest faktyczny, czy tylko fikcją - dodał Kolbe.

 

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
    PARTNERZY SERWISU
    partner serwisu
    partner serwisu
    partner serwisu
    partner serwisu

    Najnowsze