Będą zmiany w ustawie o jakości. Lekarze żądają "wyłączenia spod prawa"?
W dzisiejszej (21 kwietnia) audycji Sygnały Dnia Programu I Polskiego Radia gościł minister zdrowia Adam Niedzielski. Odniósł się do odrzuconej przez Parlament ustawy o jakości w ochronie zdrowia i bezpieczeństwie pacjenta. Ma wrócić pod obrady Sejmu, a minister zapowiedział zmiany.

- W ub. tygodniu Parlament odrzucił „sztandarową” dla ministra zdrowia ustawę o jakości w ochronie zdrowi ai bezpieczeństwie pacjenta
- Lobbowały za tym środowiska medyczne. Domagają się innych niż zaproponowane przez resort zdrowia przepisów regulujących odpowiedzialność za błędy medyczne
- Minister Adam Niedzielski zapowiedział w tym tygodniu, że ustawa wróci do Sejmu na najbliższym posiedzeniu. Dziś uchylił nieco rąbka tajemnicy, w jakim kształcie
Złe zjawiska w systemie ochrony zdrowia
- Będą zmiany w ustawie o jakości. Przykład tej ustawy skupia w sobie pewnego rodzaju złe zjawiska w systemie ochrony zdrowia. Z jednej strony mamy tu do czynienia z polityką, bo jesteśmy na etapie cyklu wyborczego, gdzie każde podstawienie nogi przez opozycję jest jej zdaniem bardzo cenne – mówił dziś w Polskim Radio minister Niedzielski. Przypomnijmy, że forsowaną przez resort zdrowia ustawę o jakości w ochronie zdrowia i bezpieczeństwie pacjenta w ub. tygodniu odrzucił Parlament RP.
Minister zdrowia zwrócił uwagę, że część środowisk, „szczególnie te, które odpowiadają za takie korporacyjne spojrzenie [izby lekarskie, przyp. red.], niestety opowiedziały się przeciwko pewnym rozwiązaniom w ustawie zwiększającym prawa pacjenta".
- To jest naprawdę bardzo niepokojące, że samorządy opowiadają się przeciwko zwiększeniu praw pacjenta – stwierdził minister zdrowia. Odniósł się także do postulatu Naczelnej Izby Lekarskiej, polegającym wg niego na wprowadzeniu braku odpowiedzialności karnej za błędy w sztuce. Określił to mocnym sformułowaniem o „wyłączeniu spod prawa”.
- Mielibyśmy jeden zawód kompletnie wyłączony spod podlegania kodeksowi karnemu. My i tak w tej sytuacji zrobiliśmy w tym rozwiązaniu ukłon polegający na wprowadzeniu tzw. instytucji zmniejszenia kary, która była związana z przyznaniem się do błędu. To jest klasyczne zderzenie korporacji, która dba o swoje uwarunkowania prawne z prawami pacjenta, żeby być leczonym w odpowiedni sposób – podkreślił Adam Niedzielski. Powołał się na analizy, jakie miały przeprowadzić resort zdrowia i Rzecznik Praw Pacjenta, z których wyszło, że nigdzie na świecie nie ma sytuacji, gdzie funkcjonowałoby zwolnienie lekarzy z odpowiedzialności karnej. - Powoływanie się na standardy międzynarodowe to nadużycie – dodał Adam Niedzielski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (1)