Awantura o ustawę o jakości. "Mam prawo zamknąć posiedzenie i je zamknąłem". Procedowanie odroczone
Awanturą zakończyło się posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia, która miała przyjąć sprawozdanie podkomisji ws. ustawy o jakości. Po zaskakującym głosowaniu odrzucającym sprawozdanie, przewodniczący Komisji Tomasz Latos odroczył posiedzenie. Opozycja chciała złożyć wniosek o odrzucenie ustawy w całości. - Mam prawo zamknąć posiedzenie i je zamknąłem - skwitował.

- Początkowo poniedziałkowe (6 lutego) posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia zapowiadało się jako formalność
- Posłowie mieli przyjąć sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta
- Po zaskakującym głosowaniu, przegranym przez obóz rządzący, doszło jednak do awantury
- Wobec konsternacji wywołanej tym faktem przewodniczący Komisji Tomasz Latos zamknął i odroczył zebranie
- Nowego terminu w chwili zamknięcia posiedzenia nie wyznaczono. Najprawdopodobniej wyznaczone zostanie na wtorkowe przedpołudnie, aby jeszcze po południu doszło do drugiego czytania ustawy
- Opozycja zapowiada złożenie wniosku o odwołanie projektu w całości
Ustawa o jakości 7 lutego w Sejmie
- Dziś nic się nie wydarzy, trwa pełna mobilizacja ekipy rządzącej, aby przyjąć projekt w kształcie wypracowanym w podkomisji, dlatego nawet nie będziemy składać żadnych poprawek - można było usłyszeć w sejmowych korytarzach ze strony opozycji.
Stąd też poniedziałkowe posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia w sprawie rozpatrzenia sprawozdania Podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta odbywało się bez większych emocji. Przynajmniej do pewnego momentu.
- Ustawa ma w założeniu poprawę bezpieczeństwa pacjenta oraz poprawę jakości systemu. Wprowadza dużo bardzo dobrych rozwiązań - przekonywał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
"Na co NFZ wyda 20 mln zł"?
W trakcie przyjmowania poszczególnych paragrafów ustawy padła propozycja ze strony Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych, aby w skład powoływanej na 6-letnią kadencję Rady Akredytacyjnej wchodzili przedstawiciele wszystkich samorządów zawodów medycznych, a nie jak pierwotnie zakładano: tylko trzech Izb.
- Stanowisko rządu jest negatywne - zarekomendował wiceminister Kraska.
W wyniku głosowania (15 za, 15 przeciw, 0 wstrzymujących) poprawka nie zyskała akceptacji.
Posłanka Krystyna Skowrońska (KO) dopytywała, jakim budżetem będzie dysponować Fundusz Kompensacyjny.
Rzecznik Praw Pacjenta wyliczał, że w 2023 roku będzie to ok. 16 mln zł, rok później ok. 31 mln zł, a w 2025 roku - 41 mln zł.
- Jeżeli rekompensaty dla pacjentów przekroczyłyby budżet Funduszu Kompensacyjnego, Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększy ten budżet - tłumaczył Bartłomiej Chmielowiec.
Posłanka dopytywała również, na co zostaną przekazane pieniądze w wysokości 20 mln zł z Funduszu Zapasowego, które prezes NFZ na wniosek ministra zdrowia może przekazać na zasilenie Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, jak określono w projekcie "z przeznaczeniem na finansowanie kosztów kreowania postaw zdrowotnych i edukacji".
- Jest to zapisane w tym samym paragrafie, że na finansowanie kosztów kreowania postaw zdrowotnych i edukacji - kwitował Kraska.
Procedowanie ustawy o jakości odroczone
Drugie czytanie projektu na sali plenarnej Sejmu początkowo zaplanowano na wtorek 7 lutego, stąd też wieczorne posiedzenie Komisji. Sytuacja okazała się jednak dynamiczna po końcowym głosowaniu.
Niespodziewanie obóz rządzący przegrał je jednym głosem i Komisja nie przyjęła sprawozdania podkomisji. Nastąpiła chwilowa konsternacja, co w tej sytuacji: czy Komisja ma od nowa procedować projekt, czy ponownie ma go skierować do podkomisji.
Posłowie opozycji próbowali zgłosić wniosek formalny o odrzucenie ustawy w całości, ale przewodniczący Komisji Tomasz Latos (PiS) zamknął posiedzenie.
- Mam prawo zamknąć posiedzenie i je zamknąłem - skwitował przewodniczący Latos, przy wielu głosach sprzeciwu opozycji, która oceniła zachowanie szefa Komisji za skandaliczne.
Gdy dopytywaliśmy o nowy termin posiedzenia usłyszeliśmy, że jeszcze nie wiadomo, może we wtorek rano, aby zdążyć jeszcze z drugim czytaniem w godzinach popołudniowych.
Opozycja zgłosi wniosek o odwołanie ustawy w całości
- W trakcie prac w podkomisji zostały odrzucone wszystkie wnioski zasadnicze, stąd nie możemy przyjąć tej ustawy w takim brzmieniu, niespełniającym sensu ustawy - mówi Rajmund Miller (KO), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
Zwracał też uwagę (czemu sprzeciwia się również Polska Federacja Szpitali), na założenie, że akredytacja placówek prowadzona będzie przez Narodowy Fundusz Zdrowia, czyli płatnika.
- Drugą przesłanką za odrzuceniem projektu jest ostra penalizacja wobec personelu medycznego - wskazywał podkreślając, że ideą ustawy jest zgłaszanie zdarzeń niepożądanych, a w tym brzmieniu projekt nie spełni swojej roli.
- Wniesiemy wniosek w drugim czytaniu o odrzucenie ustawy w całości - podkreślił Miller. Ten sam krok zapowiedziała Marcelina Zawisza reprezentująca Lewicę.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (1)