25 zł więcej na dzienne wyżywienie pacjenta. Problemy mogą pojawić się po stronie dostawców
Dodatkowe 25 zł za osobę na dzień pobytu pacjenta na oddziale przewiduje pilotaż programu „Dobry posiłek w szpitalu”. - Gdyby w ślad za tym poszła waloryzacja wycen procedur, uwzględniająca wzrost cen żywności, byłby to realny impuls do standaryzacji żywienia w szpitalach - komentuje Krzysztof Zaczek, wiceprezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.

- Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego "Dobry posiłek w szpitalu"
- Resort przewidział w nim dodatkowe 25 złotych za osobę na dzień pobytu pacjent na oddziale. W zamian stawia szereg wymogów
- Zdaniem Krzysztofa Zaczka większość placówek nie powinna mieć problemów z ich spełnieniem
- Problemy mogą pojawić się po stronie dostawców usług. Przydałaby się też aktualizacja zaleceń żywieniowych
- Ekspert zwraca też uwagę, że w ślad za programem powinna pójść waloryzacja wycen procedur, uwzględniająca wzrost cen żywności
Dobry posiłek w szpitalu. Dyrektor: większość placówek powinna spełniać wymogi
Ministerstwo Zdrowia zdradziło szczegóły zapowiadanego programu pilotażowego „Dobry posiłek w szpitalu”. Projekt rozporządzenia w tej sprawie trafił właśnie do konsultacji publicznych.
Resort przewidział w nim dla szpitali, które zdecydują się włączyć do programu, dodatkowe 25 złotych za osobę na dzień pobytu pacjenta na oddziale. W zamian stawia przed placówkami szereg wymogów. Będą musiały zapewnić dietetyka w wymiarze nie mniejszym niż 0,5 etatu, który opracowywał będzie na tydzień do przodu jadłospis.
Jadłospis powinien zawierać informacje o:
- rodzaju posiłku i składzie produktów,
- wartości energetycznej (kaloryczności) i wartości odżywczej (ilość białka, węglowodanów, w tym cukrów, tłuszczu, w tym nasyconych kwasów tłuszczowych, soli) w 100 g i porcji posiłku,
- sposobie obróbki posiłku,
- obecności alergenów,
a także zapewniać urozmaicone potrawy oraz zbilansowanie wartości składników odżywczych w diecie.
Szpitale codziennie mają także publikować na swojej stronie internetowej zdjęcie co najmniej dwóch posiłków spośród najczęściej stosowanych diet z danego dnia wraz z odniesieniem do pozycji z jadłospisu, a także cały jadłospis. Wyznaczona musi zostać również osoba w placówce, która będzie weryfikowała zgodność posiłku z jadłospisem oraz dokona organoleptycznej oceny podstawowych parametrów każdego posiłku obejmującej świeżość produktów, temperaturę, zapach oraz wygląd i konsystencję tego posiłku.
O rodzaju zastosowanej diety, jej indywidualnych modyfikacjach i czasie jej trwania decydował będzie natomiast lekarz, uwzględniając potrzeby chorego.
Zdaniem Krzysztofa Zaczka, prezesa Szpitala Murcki w Katowicach i wiceszefa Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, większość placówek nie powinna mieć problemów ze spełnieniem wymogów.
- Chyba wszystkie szpitale zatrudniają w tej chwili dietetyka i to w wymiarze większym niż wynika to z rozporządzenia. Nie sądzę też, aby problemów nastręczyć mogło nadzorowanie realizacji posiłków czy przygotowywanie z wyprzedzeniem jadłospisów. Problematyczne może okazać się zapewnienie urozmaicenia i zachowania parametrów diety. Jesteśmy związani kwestiami żywienia klinicznego, czyli dopasowaniem diety do stanu zdrowia pacjenta, a bazujemy na wzorcach sprzed kilkunastu, czasem kilkudziesięciu lat. Myślę, że potrzebna jest aktualizacja zaleceń żywieniowych przez właściwe organizacje - tłumaczy.
Obawia się także, że niektóre firmy cateringowe mogą zechcieć wykorzystać wprowadzanie pilotażu jako okazję do podniesienia cen, wiedząc, że szpitale mają mieć dodatkowe pieniądze. - Choć mam nadzieję, że będą to sytuacje marginalne - zaznacza.
25 zł więcej na pacjenta dziennie. W ślad powinna pójść waloryzacja wyceny procedur
Jak podkreśla, obecne zróżnicowanie stawek żywieniowych w szpitalach jest wynikiem postępowań przetargowych.
- Jeśli dobrze kojarzę wahają się one aktualnie od 20-kilku do około 40 złotych za osobę na dzień. W związku z tym dodatkowe 25 złotych nie jest złą stawką. Gdyby w ślad za tym poszła waloryzacja wyceny procedur, uwzględniająca wzrost cen żywności i żywienia, to byłby to realny impuls do poprawy jakości i standaryzacji żywienia w szpitalach - zwraca uwagę prezes katowickiego szpitala.
Wskazuje również, że na przeszkodzie do realizacji pilotażu mogą stanąć sami dostawcy usług. - Zawsze istnieje ryzyko, że firma powie nam w pewnym momencie: nie będę tego realizować. Niestety dostawcy usług często bazują na nisko wynagradzanym i nie zawsze kompetentnym personelu, ale to już leży po stronie dyrekcji szpitala, aby odpowiednio skonstruować umowy i je egzekwować - podkreśla Zaczek.
Jako prezes katowickiego szpitala zamierza również przyjrzeć się bliżej rozporządzeniu i nie wyklucza włączenia się placówki do pilotażu. - Musimy przypatrzyć się dobrze założeniom i upewnić, czy na pewno jesteśmy w stanie spełnić wymagania - mówi.
Resort szacuje, że koszty łączne realizacji programu w ujęciu rocznym przy założeniu, że weszłyby do niego wszystkie szpitale, mogą sięgnąć kilkuset milionów złotych do około 1 mld zł. Odpowiedzialnym za jego wdrożenie, finansowanie, monitorowanie i ewaluację programu pilotażowego będzie Narodowy Fundusz Zdrowia.
Projekt przewiduje, że etap organizacji pilotażu, podczas którego NFZ zawierać będzie umowy ze szpitalami, potrwa nie dłużej niż do 15 października 2023 r. Program natomiast będzie realizowany do 30 czerwca 2024 r., a następne cztery miesiące potrwa jego ewaluacja.
Problem z jedzeniem w szpitalach znany od lat
Problem nieprawidłowego żywienia w szpitalach jest dobrze znany. Przez lata alarmowały w tej sprawie państwowe instytucje, w tym Najwyższa Izba Kontroli (NIK) i Rzecznik Praw Obywatelskich.
Nawet w uzasadnieniu projektu resort odwołuje się do raportu NIK z 2018 roku, który wykazał znaczące nieprawidłowości w zakresie żywienia pacjentów w szpitalach. Wynikało z niego, że placówki serwują chorym za dużo produktów o niskiej wartości odżywczej i wysokiej zawartości tłuszczu, a za mało artykułów bogatych w pełnowartościowe białka zwierzęce. Diety miały także zaniżoną wartość energetyczną i zawyżoną zawartość soli.
Kolejni RPO także wielokrotnie występowali do poszczególnych ministrów zdrowia z pismami, w których przytaczali skargi, jakie dostają na niewłaściwą jakość żywienia pacjentów w szpitalach.
W 2022 roku w rejestrach Państwowej Inspekcji Sanitarnej widniało 1 028 bloków żywienia w szpitalach, z których ponad połowa (696) działała w systemie cateringowym, w oparciu o posiłki dostarczane przez firmy zewnętrzne. Wyniki kontroli sanepidu wykazały szereg uchybień, w tym nieprecyzyjne informowanie o alergenach, zaplanowanych potrawach oraz ich gramaturze, małą różnorodność serwowanych dań i napojów, mało urozmaicone śniadania i kolacje, w większości bez dodatku warzyw lub owoców, niską wartość energetyczna posiłków w stosunku do dziennego zapotrzebowania, brak w nich pełnowartościowego białka zwierzęcego lub białka roślin strączkowych, nieuwzględnianie w diecie tłuszczów roślinnych bogatych w kwasy jedno- i wielonasycone za to częste stosowanie produktów wysoko przetworzonych - konserw, pasztetów, mortadeli, mielonki, a nawet koncentratów zup w proszku.
Program pilotażowy, jak czytamy w uzasadnieniu projektu rozporządzenia, ma być odpowiedzią na uchybienia, jakie odnotowywały sanepid i NIK.
- Diety stosowane w żywieniu świadczeniobiorców przebywających w szpitalach powinny pokrywać ich zapotrzebowanie na energię i wszystkie niezbędne składniki pokarmowe, a jednocześnie wspomagać leczenie i rekonwalescencję. Żywienie osób chorych w szpitalach nie powinno w zasadniczy sposób odbiegać od żywienia osób zdrowych, a stanowić jedynie modyfikację prawidłowego żywienia - przekonuje projektodawca.
Choć, jak zwraca uwagę, przy występowaniu różnych chorób może być konieczne ograniczenie bądź zwiększenie podaży niektórych składników.
Żywienie w szpitalach za granicą
W ocenach skutków rozporządzenia MZ odwołuje się także do regulacji kwestii szpitalnego żywienia, jakie obowiązują w innych krajach. Przykładowo w Belgii stworzono i wdrożono wielodyscyplinarne zespoły żywieniowe w szpitalach, które początkowo od 2008 roku działały jako projekt pilotażowy, a od 2014 funkcjonują na stałe.
W Danii obowiązują wytyczne opracowane we współpracy Krajowego Instytutu Żywności na duńskim Uniwersytecie Technicznym, Krajową Administrację Weterynaryjną i Żywnościową oraz Duński Urząd ds. Zdrowia, a w Chorwacji - decyzja ministra zdrowia w sprawie standardu żywienia pacjentów w szpitalach, która zawiera m.in. szczegółowy wykaz diet do stosowania w poszczególnych jednostkach chorobowych.
W Czechach z kolei standardy opieki żywieniowej sięgają lat 50. XX wieku (były w międzyczasie aktualizowane), ale nie odpowiadają już aktualnym potrzebom, dlatego rząd czeski powołał grupę ds. żywienia, która wyznaczyć ma nowe standardy.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (4)