200-tysięczne miasto bez neurologii. Kolejny oddział zawieszony. Przez brak lekarzy
W Toruniu od 1 października przestanie funkcjonować oddział neurologii. Okazuje się, że 30 września kończą się kontrakty większości neurologów pracujących w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim.

- Lekarz Jakub Kosikowski za pośrednictwem Twittera przekazał informację, że od 1 października oddział neurologii w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Torunku przestanie funkcjonować
- Okazuje się, że 30 września kończą się kontrakty większości pracujących w placówce neurologów
- Toruńscy neurolodzy skarżą się na przeciążenie i zmęczenie pracą. Domagają się zmiany organizacji pracy
Toruń zostanie bez neurologii
Brak personelu to obecnie jeden z głównych problemów, z jakim zmagają się szpitale w całej Polsce. Lekarzy specjalistów brakuje na wielu polskich oddziałach. O podobnej sytuacji w Toruniu poinformował za pośrednictwem Twittera Jakub Kosikowski, były szef Porozumienia Rezydentów.
- Toruń od 1.10 bez oddziału neurologii. W lipcu zamknięto oddział neurologii szpitala wojewódzkiego – nie działa do dziś. 1 października zamkną oddział neurologii w szpitalu miejskim. 200-tysięczne miasto bez neurologii i udarowego – napisał.
Kosikowski powołał się na źródło, w tym przypadku „Nowości”. Okazuje się, że Oddział Neurologii i Leczenia Udarów w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu zostanie zamknięty, ponieważ 30 września kończą się kontrakty większości zatrudnionych tam neurologów. Lekarze są przeciążeni pracą, od kilku miesięcy to do nich trafiali pacjenci z udarami z dużej części województwa.
Czytaj: Paraliż na SOR. Wypowiedzenie złożyło 10 lekarzy. Wszyscy poza kierownictwem
Problemy oddziałów w całej Polsce
Przypomnijmy, brak kadr jest jednym z głównych problemów, na jaki zwracają uwagę protestujący medycy. W swoich postulatach domagają się m.in. zwiększenia wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia. Medycy chcą także zwiększenia liczby pracowników w systemie ochrony zdrowia do średnich poziomów w krajach UE i OECD.
W specjalnym raporcie Rynku Zdrowia informowaliśmy o sytuacji w województwach. W niektórych szpitalach zawieszenie oddziałów wynika z braku obsady, a w innych przypadkach chodzi o remont – szpitale jednoimienne wracają do funkcjonowania, jak przed pandemią.
Czytaj: Śmierć anestezjologa ze szpitala w Wałbrzychu. Co ustalili śledczy?
Dramat pacjentów. 13 oddziałów szpitalnych w woj. śląskim zawieszonych. W kolejce jeszcze sześć
Świętokrzyskie. Zawieszone były oddziały w dwóch szpitalach. RAPORT Rynku Zdrowia
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (3)