Mieszkańcy Włoch kolejny tydzień zmagają się z falą upałów sięgających 40 stopni Celsjusza. Ich kulminacja zapowiadana jest na piątek. Afrykańskie temperatury mają utrzymywać się we Włoszech do końca lipca.
Z powodu upałów szpitale i przychodnie są oblęgane przez pacjentów Fot. Archiwum RZ
Temperatura w cieniu wynosi średnio 37-38 stopni, ale w wielu miastach, gdzie obowiązuje drugi bądź trzeci, czyli najwyższy, stopień alertu z powodu upałów jest ona o kilka stopni wyższa. Odczuwalna jest jako jeszcze wyższa z powodu dużej wilgotności powietrza.
Obecnie, jak zauważają synoptycy, temperatura w Mediolanie i Rzymie, przekraczająca w nocy 30 stopni Celsjusza, jest taka sama jak w Bangkoku. Inni z kolei porównują warunki pogodowe nad Adriatykiem do tych panujących na Karaibach.
Temperatury są o 6-7 stopni wyższe od średniej tego miesiąca. W stan najwyższej gotowości postawione są służby medyczne w całym kraju; pogotowia i punkty pierwszej pomocy notują prawdziwe oblężenie z powodu zasłabnięć i komplikacji zdrowotnych.
Na nieznaczne obniżenie temperatury we Włoszech trzeba czekać do końca lipca.