Śląskie: pacjenci nagminnie łamią zakaz palenia
W Szpitalu Śląskim w Cieszynie nagminnie łamany jest zakaz palenia. Personel ostrzega, że zacznie wzywać na miejsce policję albo straż miejską.

W cieszyńskiej placówce na szczęście skończyło się tylko na strachu. Udało się w porę ewakuować pacjentów, w tym także sprawczynię zamieszania. Okazuje się jednak, że zakaz palenia nadal jest łamany przez pacjentów, ale też zapewne niektórych pracowników. W efekcie w ostatnich dniach w cieszyńskim szpitalu znów wybuchł pożar - w piwnicy zapaliła się sterta śmieci.
Na stronie internetowej cieszyńskiej placówki pojawiło się ogłoszenie dla pacjentów, odwiedzających ich osób i personelu z przypomnieniem, że za złamanie zakazu grozi do 500 zł mandatu. Na razie ochroniarze w razie przyłapania kogoś na paleniu tylko przypominają, że jest to nielegalne.
Podobne problemy mają inne szpitale w regionie. Ryszard Batycki, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku Białej, mówi, że ani trochę się nie dziwi radykalnym działaniom cieszyńskiego szpitala. U niego też zdarzył się pożar, którego sprawcą był - jak się okazało - ciężko chory pacjent.
Więcej: http://katowice.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)