Na drugim miejscu znalazł się Niemiec Michel Frauen - 5,50.

Lavillenie, który dzień wcześniej odwiedził Gruenberg w szpitalu, zrezygnował z premii oraz tzw. startowego. Organizatorzy mają nadzieję, że Lavillenie przyciągnie także zainteresowanie sponsorów.

- Jestem szczęśliwy, że udało się uzyskać tak dobrą wysokość, ale to nie było wcale najważniejsze. Jak tylko usłyszałem o wypadku, od razu chciałem jakoś pomóc. I to właśnie dla Kiry dzisiaj skakałem - powiedział.

Francuz sam zgłosił się do organizatorów i zaproponował swój udział. Zawody początkowo były planowane na 5 września, ale tego dnia mistrz Europy ma już zakontraktowany udział w mityngu "Berlin fliegt" (z niem. "Berlin lata") przed Bramą Brandenburską. Dlatego postanowiono przełożyć austriacką rywalizację na piątek.

21-letnia Gruenberg pod koniec lipca miała wypadek w trakcie treningu. Tak niefortunnie upadła na zeskok, że złamała kręgosłup w odcinku szyjnym. Doszło do przerwania rdzenia kręgowego. Zawodniczka, trenowana przez swojego ojca, jest sparaliżowana od szyi w dół.

• AKCJA CHARYTATYWNA
• PARALIŻ