RPA: znachorzy chcą współdecydować o polityce zdrowotnej w kraju
Południowoafrykańska policja użyła w czwartek gazu pieprzowego, aby odeprzeć

Członkowie Organizacji Tradycyjnych Uzdrowicieli RPA przybyli na demonstrację z bębenkami, inscenizując okadzanie chorych ziołami i zasięganie opinii swych bogów w sprawie kuracji. Celem demonstracji było wręczenie przedstawicielom władz memorandum.
Uczestnicy demonstracji nieśli transparenty, na których wypisali wezwania: „Uratujcie nasze tradycje, uznajcie nasze dziedzictwo” i "Nie - dyskryminacji wobec tradycyjnych metod uzdrawiania!”.
Po kilku godzinach daremnego oczekiwania manifestanci starli się z policją, próbując wejść do gmachu Departamentu Zdrowia. Gdy sytuacja się uspokoiła, dyrektor generalny Departamentu, Thami Mseleku, wyszedł do zgromadzonych i przyjął od nich memorandum.
Znachorzy domagają się w nim, aby ogłoszony ostatnio rządowy program ochrony zdrowia uwzględnił medycynę tradycyjną jako jeden ze środków doraźnej pomocy medycznej dla obywateli i przydzielił środki pieniężne na jej doskonalenie.
Rzecznik znachorów, Phephsile Maseko, zwrócił uwagę na to, że w RPA z medycyny tradycyjnej korzysta wciąż 72 proc. ludności. Powiedział, że traktowanie znachorów jako „czarowników”, a ich praktyk jako „zabobonu religijnego” jest przejawem rasizmu, ponieważ tradycyjna medycyna jest oparta na użytecznej wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie, a nie na zabobonie religijnym.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)