Po tej kontroli 30 tys. zabawek dla dzieci zostało zniszczonych
Blisko 1,5 mln sprawdzonych, z czego 30 tys. zniszczonych zabawek - to efekt wspólnej akcji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Krajowej Administracji Skarbowej oraz Inspekcji Handlowej. Zniszczone zabawki zawierały za dużo szkodliwych substancji chemicznych - ftalanów.

- Akcja kontroli zabawek pokazała, jak ważna jest współpraca KAS i Inspekcji Handlowej oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, i jak skuteczne jest podejmowanie wspólnych działań, zanim towary znajdą się na rynku - mówił we wtorek (27 lutego) na konferencji prasowej wiceminister finansów, zastępca szefa KAS Piotr Walczak.
Zapowiedział, że podobne akcje kontrolne będą przeprowadzane również w przyszłości.
- Szczególnie dzieci narażone są na różnego rodzaju zagrożenia ze strony towarów niespełniających wymagań, a przez to niebezpiecznych. Zabawki, artykuły higieniczne dla dzieci i ubranka KAS kontroluje szczególnie wnikliwie, właśnie ze względu na bezpieczeństwo najmłodszych konsumentów - podkreślił Walczak.
Również prezes UOKiK Marek Niechciał podkreślił, że "współpraca wielu instytucji jest niezbędna".
- Kierowała nami troska o bezpieczeństwo dzieci. Cieszymy się, że dzięki naszym wspólnym działaniom nie trafią do nich zabawki, które mogłyby zaszkodzić ich zdrowiu - mówił.
W ramach akcji skontrolowano blisko 1,5 mln sztuk zabawek przywiezionych w 140 przesyłkach. Okazało się, że blisko 700 tys. z nich nie spełniało wymagań. Chodziło: o dopuszczalną zawartość ftalanów; oznakowanie lub dokumentację, które powinny potwierdzać, że zabawki wyprodukowano zgodnie z przepisami. Akcja odbyła się w ramach współpracy z państwami Grupy Wyszehradzkiej.
W 45 proc. z 55 próbek przebadanych w specjalistycznych laboratoriach stwierdzono przekroczone dopuszczalne poziomy ftalanów. W związku z poważnym ryzykiem dla dzieci oraz brakiem możliwości naprawy tych zabawek, KAS zdecydowała o zniszczeniu prawie 30 tys. sztuk niebezpiecznych zabawek.
Ftalany to estry kwasu ftalowego, które służą do zmiękczania plastiku i nadają mu elastyczność. W zabawkach nie może być ich więcej niż 0,1 proc. Wyższe stężenie jest niebezpieczne dla zdrowia - może powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworów.
Ftalany najczęściej występują w miękkich, plastikowych zabawkach - lalkach, czy zwierzątkach do kąpieli.
Funkcjonariusze KAS po konsultacji z inspektorami IH typowali plastikowe zabawki do specjalistycznych badań na stężenie ftalanów. W sumie przebadano 55 próbek, z tego 11 w Specjalistycznym Laboratorium Produktów Włókienniczych i Analizy Instrumentalnej UOKiK w Łodzi. W 25 próbkach - wszystkie pochodziły z Chin - normy były przekroczone, czasem nawet kilkaset razy, np. w głowie jednej z lalek zbadanej w laboratorium UOKiK stężenie ftalanu wyniosło ok. 29 proc.
Celnicy zniszczyli wszystkie zabawki - 30 tys. sztuk - które zawierały zbyt dużo toksycznych estrów. Oprócz tego UOKiK zgłosił 10 zabawek z ftalanami do unijnego systemu RAPEX, w którym państwa UE ostrzegają się przed niebezpiecznymi produktami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)