Łódź: pobili rekord Guinnessa w mierzeniu ciśnienia krwi
Ponad 7,5 tys. osób wzięło w sobotę (14 stycznia) w Łodzi udział w akcji "Czas podwinąć rękawy", której celem było zmierzenie ciśnienia krwi przez jak największą liczbę osób i pobicie rekordu Guinnessa. Dotychczasowy wynosił nieco ponad 3 tys. osób.

Współorganizatorem akcji był prof. Piotr Kuna, dyrektor Uniersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. N. Barlickiego w Łodzi. Jego zdaniem, choć pobicie rekordu jest ważne, to jednak najważniejsze w tej akcji było zdrowie mieszkańców Łodzi.
- To oni muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcą się leczyć, czy chorować - mówił prof. Kuna. Podkreślił również, że łodzianie, zgodnie z danymi statystycznymi, żyją najkrócej w Polsce, a główną tego przyczyną są choroby układu krążenia, w tym nadciśnienie, które wywołuje udary mózgu, zawały serca, niewydolność krążenia i wiele innych chorób.
Prof. Kuna przypominał, że z danych statystycznych wynika, iż blisko jedna trzecia mieszkańców Łodzi nie zna wartości swojego ciśnienia krwi. Jednocześnie prawie co trzeci mieszkaniec miasta ma problem z nadciśnieniem, a tylko jeden na czterech ma je prawidłowo leczone.
Badania ciśnienia w ramach bicia rekordu odbywały się w łódzkiej Manufakturze. Dla chętnych przygotowano 25 stanowisk, w tym dla osób niepełnosprawnych i kobiet w ciąży. Na miejscu działał punkt konsultacji medycznych - można było od razu skonsultować wynik.
Łódzka próba bicia rekordu była czwartą w tej kategorii. Dotychczas najlepszy wynik należał do stolicy Bahrajnu, gdzie zmierzono ciśnienie 3251 osób.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)