Lekarz zmarłej aktorki: nie złamałem tajemnicy
Widziałem ją w stadiach, kiedy dopadał ją ból i niemalże wyła - te słowa leczącego zmarłą aktorkę Annę Przybylską wywołały falę krytyki m.in. internatów i Jacka Żakowskiego.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, w środę (8 października) Jacek Żakowski na antenie Tok FM skomentował wypowiedź dr Dariusza Zadrożnego z Centrum Onkologii w Gdańsku, że ''Lekarz powinien milczeć jak kamień, kiedy pada nazwisko pacjenta".
Lekarz odpowiedział na zarzuty. Uważa, że nie złamał tajemnicy lekarskiej i nie wyjawił przebiegu choroby. Wyjaśnił, że aktorka trafiła do Centrum ze względu na silny zespół bólowy. Wskazał, że temu typowi raka (rakowi trzustki) zawsze towarzyszy silny ból.
Czytaj też. Jacek Żakowski o etyce lekarskiej
Największe kontrowersje, obok fragmentu o cierpieniu aktorki, wzbudziła wzmianka o jej rzekomym planie zajścia w ciążę.
Więcej: www.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)