Konsumenci zlecają badania składu suplementów diety
1 sierpnia ruszył projekt "Badamy Suplementy", w ramach którego konsumenci sami zlecają badania kontrolne najpopularniejszych suplementów diety oraz publikują wyniki w mediach społecznościowych.

- Głównym powodem stworzenia projektu był raport Najwyższej Izby Kontroli z 2017 roku. Podczas kontroli wykryto w badanych suplementach m.in.: bakterie kałowe i związki podobne strukturalnie do amfetaminy - podają organizatorzy akcji.
- Od tamtej pory nadzór nad suplementami diety nie polepszył się. Dlatego konsumenci postanowili wziąć sprawy we własne ręce. Sami kupują suplementy w aptekach, internecie czy drogerii, a następnie wysyłają próbki do niezależnych laboratoriów - tłumaczy Maciej Szymański z jednostki badawczo-certyfikującej Instytut Badań Sektora Medycznego (IBSM) we Wrocławiu.
W przeprowadzanych badaniach suplementów IBSM analizuje, między innymi: zanieczyszczenia mikrobiologiczne; obecność metali ciężkich; zgodność faktycznego składu z informacją na etykiecie.
Więcej na stronie: www.badamysuplementy.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)