Katowice: Szpital Kliniczny im. Mielęckiego ma 120 lat
Uroczystość z okazji 120-lecia Szpitala Klinicznego im. Mielęckiego w Katowicach odbyły się 11 grudnia w sali koncertowej katowickiej Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego.

Szpital wybudowano za pieniądze od górników, a pierwszym jego właścicielem była Oberschlesischer Knappschaftsverein, czyli Górnośląska Spółka Bracka. Twórcy zadbali, by było w nim wszystko, nawet kasyno dla lekarzy - przypomina Gazeta Wyborcza.
Na budowę szpitala złożyli się m.in. górnicy z kopalni Eminencja, Kleofas, Ferdynand (później Katowice) i Wujek. Był nowoczesny jak na swoje czasy: na 2 hektarach i 77 arach powierzchni powstały nie tylko pawilony dla chorych z przestronnymi salami i budynki pomocnicze, ale także mieszkania dla pracowników szpitala.
W lutym 1945 r. szpital przejęła od Spółki Brackiej Ubezpieczalnia Społeczna. Odtąd zaczął się też nazywać Szpitalem Ubezpieczalni Społecznej. W 1960 r. na mocy zarządzenia ministra zdrowia lecznicę przekształcono w Państwowy Szpital Kliniczny nr 4. Do uczelni (Śląski Uniwersyet Medyczny) należy do dziś, w międzyczasie zyskując patrona - doktora Andrzeja Mielęckiego.
Najbardziej znanym w świecie lekarzem ze szpitala przy ul. Francuskiej jest prof. Franciszek Kokot, pionier w dziedzinie badania funkcji przytarczyc, tytan pracy, laureat dziewięciu doktoratów honoris causa, twórca polskiej nefrologii i współautor amerykańskich podręczników w tej dziedzinie.
Stworzył przy szpitalu wyjątkowe w skali światowej laboratorium, które za pomocą opracowanych przez niego metod zajmowało się oznaczaniem hormonów. Dziś ma 86 lat. Chętnie powtarza: - Leczenie chorych uczy pokory. I wtedy, kiedy zdarza się człowiekowi porażka, i wtedy, kiedy zdarza się cud.
katowice.wyborcza.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)