Kardiolog i dietetyk o tym, że gotowanie al dente jest ideałem
W określonych temperaturach dobrodziejstwa pokarmów znikają, a czasem nawet powstają związki toksyczne - wskazuje dr Frederic Saldmann, kardiolog i dietetyk. Wyjaśnia jak najlepiej przygotowywać potrawy, tak, aby w pełni korzystać z ich dobrodziejstw.

- Ten sam produkt ma inne właściwości odżywcze w zależności od tego, czy poddamy go obróbce termicznej w mikrofalówce, czy na parze, czy na patelni. W określonych temperaturach dobrodziejstwa pokarmów znikają, a czasem nawet powstają związki toksyczne - wyjaśnia w swojej książce "Twoje zdrowie w twoich rękach" Saldmann.
Jednym z przykładów są brokuły, skarbnica zdrowia. Bogate w witaminy, błonnik, pozwalają zapobiegać chorobom serca, a nawet nowotworom, pod warunkiem, że będą spożywane we właściwej formie, na co wskazuje dr Saldmann.
- Badacze zainteresowali się tym, co się dzieje z przeciwutleniaczami w zależności od sposobu przygotowania brokułów. Rezultaty są imponujące: 97 proc. tych korzystnych substancji odżywczych znika, kiedy korzystamy z mikrofalówki, 66 proc. podczas gotowania we wrzącej wodzie, a tylko 11 proc., gdy gotujemy na parze - opisuje kardiolog.
Wyjaśnia, że właściwa forma przygotowania potraw może zarówno podnieść jak i zniwelować dobroczynny wpływ składników w nich zawartych. Idealnym rozwiązaniem jest gotowanie al dente.
- Gotowanie al dente jest doskonałe, ponieważ pozwala zachować integralność mikroelementów. Zalecam kroić warzywa na duże kawałki, by lepiej chronić ich składniki odżywcze. Należy je gotować w jak najmniejszej ilości wody, by zachować jak największe stężenie substancji odżywczych. Poza tym pozostałą po gotowaniu wodę można przeznaczyć na zupę lub sos, aby maksymalnie wykorzystać składniki odżywcze - radzi specjalista.
Podobnie jest w przypadku ryb. Pieczone, gotowane na parze, grillowane zachowują cenne kwasy omega-3 niezwykle istotne dla zachowania prawidłowej pracy mózgu. Po usmażeniu, ryba traci wszelkie swoje właściwości.
Istotne jest również przechowywanie jedzenia - za przykład dr Saldmann podaje szpinak.
- Przechowywanie szpinaku w lodówce przez tydzień powoduje, że traci 50 proc. witaminy B9 - wyjaśnia.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)