Groził rewolwerem w izbie przyjęć
Mowa o 49-letnim mieszkańcu Kutna. Mężczyzna był pijany i domagał się przyjęcia na oddział odwykowy szpitala w Gostyninie. A kiedy usłyszał "nie" - wyciągnął broń.
Wszystko wydarzyło się w szpitalu psychiatrycznym w Gostyninie-Zalesiu w środowe popołudnie. - Mężczyzna zgłosił się do placówki pod znacznym wpływem alkoholu - opowiada Zbigniew Bartosiak, rzecznik gostynińskiej policji. - Badanie alkotestem wykazało 2,7 promila alkoholu.
Mieszkaniec Kutna zażyczył sobie przyjęcia na oddział odwykowy. - Owszem, mamy oddział terapii odwykowej i oddział leczenia zespołów abstynencyjnych - mówi Grzegorz Kołodziej, dyrektor szpitala. - Pacjent nie kwalifikował się jednak na przyjęcie na żaden z nich. Oddział terapeutyczny wymaga pewnego okresu abstynencji, kontaktu z grupą AA. A objawów zespołu abstynencyjnego u tego mężczyzny także nie zaobserwowaliśmy. Zaproponowaliśmy mu późniejszy termin wizyty.
Wtedy niedoszły pacjent zrobił się agresywny. Wyjął rewolwer i zaczął grozić nim sanitariuszowi oraz pielęgniarce. - Sytuacja była poważna, na szczęście nasza ochrona zareagowała bardzo dobrze - podkreśla dyrektor szpitala. - Obezwładniła mężczyznę i wezwała policję.
Policjanci zatrzymali pijanego 49-latka, zabrali mu broń (był to pistolet gazowy) i odwieźli do izby zatrzymań. - Odpowie za groźby karalne - dodaje Zbigniew Bartosiak. - Sprawdzamy także, czy posiadał zezwolenie na broń.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)