Ekspert: wiele wskazuje na to, że COVID-19 źle wpływa na sen ozdrowieńców
W mediach coraz częściej mówi się, że koronawirus, nawet jeśli przechorowany w miarę łagodnie, rujnuje zdolność człowieka do regeneracji i fatalnie wpływa na sen. - Myślę, że po koronawirusie problem będzie jeszcze większy - mówił w TOK FM Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu Kliniki Psychiatrycznej WUM.

Zdaniem eksperta, COVID-19 wyraźnie wpływa na sen ozdrowieńców. - Śledzę to od początku pandemii, bo pierwsze doniesienia o wpływie COVID-19 na sen zaczęły pojawiać się dość szybko, najpierw z Chin, potem z reszty świata, w tym z Polski - potwierdzał gość TOK FM Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu Kliniki Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Dodał, że z czasem coraz bardziej podkreśla się narastanie zaburzeń lękowych czy właśnie zaburzeń snu w związku z koronawirusem. Skalski przyznał, że o ozdrowieńcach mających problem ze snem nie tylko słyszał czy czytał, ale ma ich także wśród swoich pacjentów. Często - jak mówił - „są nieco skołowani i opowiadają, że przed chorobą nie mogli spać, bo obawiali się, że zachorują, a teraz sami nie wiedzą, co jest powodem bezsenności”.
Michał Skalski dodał, że tego, co dokładnie wpływa na problemy ze snem, na razie nie wiadomo. COVID-19 pojawił się naszym życiu stosunkowo niedawno i różnorakie jego skutki są dopiero badane przez specjalistów. Nie wiadomo zatem, czy sam wirus zostawia jakiś ślad w naszym organizmie, który zaburza prawidłowy sen, czy wpływ mają na to różne czynniki o bardziej emocjonalnym podłożu.
Więcej: tokfm.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)