Gazeta Wyborcza podaje, że szpital miejski w Częstochowie ma klimatyzowane m.in. oddziały ratunkowy, gruźlicy i chorób płuc, anestezjologii i intensywnej terapii. Natomiast większość pomieszczeń, w których przebywają chorzy, nie dysponuje tym udogodnieniem.

Podobnie jest w szpitalu wojewódzkim; tam chłodzone są jedynie sale operacyjne, nadzór kardiologiczny, anestezjologia i intensywna terapia. 

Jak podkreśla dyrektor do spraw medycznych Miejskiego Szpitala Zespolonego, Dariusz Kopczyński większość oddziałów nie ma klimatyzacji, więc pacjentom podczas upałów jest ciężko: do cierpień spowodowanych przez chorobę dochodzą uciążliwości związane z wysoką temperataurą otoczenia.

Rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstowhowie Magdalena Sikora wyjaśnia, że wprawdzie w salach szpitala nie ma klimatyzatorów ale są rolety, co na południowej stronie budynku daje pewną osłonę przed słońcem.

Więcej:  czestochowa.gazeta.pl