×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Program lekowy dla pacjentów z migreną przewlekłą: celem jest zredukowanie liczby dni z bólem głowy

Autorzy: PAP; oprac. JKB • Źródło: PAPOpublikowano: 04 września 2023 08:38Zaktualizowano: 04 września 2023 09:07

- Działający od roku, a od sierpnia także u nas, program lekowy dla pacjentów cierpiących na migrenę przewlekłą daje możliwość refundowanego leczenia przy użyciu nowoczesnej terapii – powiedziała dr Kamila Bojakowska z Kliniki Neurologii PIM MSWiA.

Program lekowy dla pacjentów z migreną przewlekłą: celem jest zredukowanie liczby dni z bólem głowy
Od roku działa program lekowy dla pacjentów z migreną przewlekłą. Fot. Shutterstock
  • 1 lipca 2022 roku ruszył pierwszy w Polsce program lekowy dla pacjentów zmagających się z migreną przewlekłą
  • Umowy na realizację wskazanego programu mają podpisane 53 ośrodki i dotychczas skorzystało z niego 370 osób
  • Celem leczenia jest m.in. zmniejszenie liczby dni z bólem głowy o więcej niż 50 proc. oraz zmniejszenie ich intensywności
  • - Migrena przewlekła jest stanem, w którym pacjenci z powodu nieustępującego, dotkliwego bólu głowy, połączonego czasem z wymiotami i z innymi objawami, nie funkcjonują w pełni swoich możliwości - wyjaśniła dr Kamila Bojakowska, specjalista neurolog z Przyklinicznej Poradni Neurologicznej i Poradni Chorób Pozapiramidowych PIM MSWiA w Warszawie 

Program lekowy dla pacjentów z migreną przewlekłą

Pierwszy w Polsce program lekowy dla pacjentów zmagających się z migreną przewlekłą ruszył 1 lipca 2022 roku. Umowy na realizację programu B.133 - Profilaktyczne leczenie chorych na migrenę przewlekłą (ICD-10: G43), w którym stosowane są leki:

  • Botox (toksyna botulinowa typu A);
  • Aimovig (erenumab);
  • Ajovy (fremanezumab) - mają podpisane 53 ośrodki.

Z programu skorzystało dotąd ponad 370 osób - przekazało PAP Ministerstwo Zdrowia.

Dr Kamila Bojakowska, specjalista neurolog z Przyklinicznej Poradni Neurologicznej i Poradni Chorób Pozapiramidowych Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie podkreśliła, że pacjenci chorujący na migrenę uzyskali dostęp do refundowanej przez NFZ nowoczesnej terapii w migrenie przewlekłej. Stało się to dzięki staraniom Polskiego Towarzystwa Bólów Głowy, które rekomenduje ten sposób leczenia. Od sierpnia tego roku do jednostek uczestniczących w programie leczenia migreny przewlekłej dołączyła także Klinika Neurologii PIM MSWiA.

- Migrena przewlekła jest stanem, w którym pacjenci z powodu nieustępującego, dotkliwego bólu głowy, połączonego czasem z wymiotami i z innymi objawami, nie funkcjonują w pełni swoich możliwości, biorąc częste zwolnienia z pracy, popadając w depresję z powodu bólu, nadużywają leków z powodu braku remisji dolegliwości bólowych. Często pojawiają się dodatkowo polekowe bóle głowy, które bardzo komplikują leczenie - powiedziała dr Bojakowska.

Dodała, że leki objęte programem leczenia migreny przewlekłej B.133 są od pewnego czasu dostępne na naszym krajowym rynku. W ocenie ekspertki dzięki wprowadzeniu tego programu pacjenci zyskają zwiększą możliwość stosowania tych preparatów.

- Migrenę przewlekłą definiujemy jako obecność w ciągu trzech kolejnych miesięcy przynajmniej piętnastu dni z bólem głowy w miesiącu, w tym ośmiu dni z bólem migrenowym spełniających jego kryteria wg aktualnej międzynarodowej klasyfikacji bólów głowy (ICHD-3). Leczenie zaczynamy od leków pierwszej linii, czyli toksyny botulinowej typu A, które polega na podaniu od 155 do 195 jednostek tego leku w okolice zakończeń nerwowych biorących udział w patogenezie migreny. Iniekcje wykonywane są w odstępie 12-16 tygodni. Zależnie od oceny skuteczności tej terapii jest ona kontynuowana albo przechodzimy do drugiej linii leczenia, a jest to leczenie biologiczne, w którym używamy przeciwciał przeciwko CGRP lub przeciwciał przeciwko receptorom CGRP - peptydu mającego kluczowe znaczenie w patomechanizmie bólu w migrenie - tłumaczyła dr Bojakowska.

- Pacjenci wykonują co miesiąc podskórną iniekcję ze ściśle określoną dawką tej substancji, używają do tego precyzyjnego pena, dzięki temu jest to bardzo proste - dodała.

Zaznaczyła, że zarówno w czasie stosowania leczenia z pierwszej, jak i drugiej linii monitorowana jest skuteczność leczenia dzięki ocenie liczby dni z bólem głowy i ich intensywności. Pacjenci prowadzą także dzienniczki, monitorowana jest liczba leków abortywnych, czyli przeciwbólowych, tryptanów, gepantów, których pacjenci używają do przerywania napadów migreny.

Cel leczenia i korzyści z leczenia

Celem leczenia, jak wskazała specjalistka, jest "zmniejszenie liczby dni z bólem głowy o więcej niż 50 proc. i zmniejszenie ich intensywności, co ma prowadzić do poprawy jakości życia osób cierpiących z powodu migreny". Podkreśliła, że z migreną zmagają się najczęściej osoby aktywne zawodowo, a choroba dotkliwie tę aktywność zmniejsza.

Dr Bojakowska, mówiąc o skutkach nieleczonej lub niewłaściwie leczonej migreny, wskazała, że zdarzają się przypadki pacjentów, zwłaszcza w wieku średnim, którzy po nieudanych próbach znalezienia pomocy u lekarzy w związku z dręczącą migreną, rezygnują z szukania pomocy u specjalistów i przez wiele lat żyją w przekonywaniu, że po prostu będzie boleć. Ma to niestety swoje konsekwencje.

- Ryzyko wystąpienia depresji u pacjentów z migreną jest wprost proporcjonalne do liczby zwiększających się w miesiącu dni z bólem głowy. Najbardziej na ryzyko wystąpienia depresji narażeni są zatem pacjenci z migreną przewlekłą. Poza tym migrenie towarzyszą często również inne zaburzenia takie, jak apatia czy zaburzenia lękowe - powiedziała dr Bojakowska.

Podkreśliła, że bóle głowy i migrena wymagają konsultacji z lekarzem, zwłaszcza jeśli nie ustępują, powtarzają się, stają się coraz bardziej intensywne.

- Migrena jest oczywiście jedną z częstych możliwości, ale trzeba pamiętać, że przyczyny mogą być również inne. Pacjenci doświadczający migreny z aurą skarżą się na poprzedzające ból głowy zaburzenia widzenia, u innych chorych mogą występować połowicze zaburzenia widzenia, drętwienie, zaburzenia czucia, a nawet niedowład połowiczy, zawroty głowy (objawy aury trwają od 5 do 60 minut, a po nich powinien wystąpić ból głowy). Objawy te, zwłaszcza kiedy występują po raz pierwszy, budzą niepokój i mogą wymagać pilnej konsultacji neurologicznej - tłumaczyła neurolog.

Zaznaczyła, że migrena z aurą może być też czynnikiem zwiększającym ryzyko udaru u młodych ludzi. Dotyczy to jednak niewielkiego odsetka osób.

- Badania wskazują, że to ryzyko wzrasta u osób mających napady często, a u osób palących papierosy ryzyko jest jeszcze wyższe. Ostatnie badania sugerują również, że u osób z migreną istnieje większe ryzyko zawału mięśnia sercowego. Warto jednak pamiętać, że niektóre czynniki ryzyka chorób naczyniowych i migreny są podobne, dlatego wszyscy powinniśmy zwracać uwagę na profilaktykę chorób sercowo-naczyniowych - wskazała ekspertka.

Na pytanie, czy botox i leki biologiczne mogą być alternatywą w leczeniu migreny lekoopornej, odpowiedziała, że lekarze klinicyści spotykają się w praktyce z takim problemem.

- Ostatnio podjęto próbę zdefiniowania migreny lekoopornej. Przede wszystkim w takiej sytuacji należy zrewidować jeszcze raz rozpoznanie i często leczenie (obecnie na rynku pojawiły się nowe leki z grupy gepantów, leczenie biologiczne), zanim użyjemy tego pojęcia. Program leczenia migreny przewlekłej ma ściśle określone ramy i wskazania. Pacjenci nieodnoszący korzyści z leczenia w programie są z niego wyłączani - powiedziała.

Zapytana o ewentualne skutki uboczne leczenia tą terapią, wyjaśniła, że toksyna botulinowa jest lekiem dobrze poznanym i od kilkudziesięciu lat z powodzeniem stosowanym w medycynie w różnych wskazaniach.

Zaznaczyła, że mogą pojawić się nieprzewidziane objawy niepożądane, do których najczęściej należą: bolesność w miejscu wkłucia, zaczerwienienie, czasem niewielkie krwiaki, może również pojawić się przejściowo porażenie mięśni czy reakcje alergiczne.

Neurolog podkreśliła, że fremanezumab i erenumab są nowymi zdobyczami medycyny w leczeniu migreny. Można je stosować nie tylko w migrenie przewlekłej, ale również w migrenie epizodycznej, gdy napady pojawiają się co najmniej cztery dni w miesiącu.

- Oba leki (przeciwciała) uważane są za bezpieczne. Jeżeli chodzi o objawy niepożądane, najczęściej opisywane są ból w miejscu wkłucia, zdarzają się też reakcje alergiczne na te leki - mówiła.

Dodała też, że "leki stosowane w programie leczenia migreny przewlekłej nie dają istotnych interakcji z lekami przeciwpadaczkowymi i przeciwdepresyjnymi".

Dr Bojakowska wyjaśniła, że osoby chorujące na migrenę, które chciałaby skorzystać z programu, mogą zgłaszać się do poradni neurologicznej po wyznaczeniu terminu wizyty, na której nastąpi kwalifikacja do leczenia. Wizytę taką można umówić także telefonicznie. Należy wcześniej zaopatrzyć się w skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Program przeznaczony jest dla pacjentów powyżej 18 lat.

- W czasie konsultacji na podstawie wywiadu, badania, analizy dokumentacji oraz stwierdzeniu braku przeciwwskazań do leczenia lekami stosowanymi w programie lekarz podejmie decyzję o tym, czy dane objawy mieszczą się w kryteriach określonych w zakresie świadczenia gwarantowanego programem leczenia migreny przewlekłej, refundowanego przez NFZ - tłumaczyła dr Bojakowska.

Poinformowała, że w Klinice Neurologii PIM MSWiA na początku planowane jest włączenie do leczenia około 30 pacjentów cierpiących na migrenę. Dodała, że jeżeli będzie taka potrzeba, leczenie będzie mogło zostać rozszerzone o większą liczbę pacjentów.

- Jeżeli ktoś podejrzewa, że cierpi z powodu migreny, powinien podjąć decyzję o konsultacji ze specjalistą. Warto odczarować trochę mit braku możliwości leczenia migreny - podsumowała dr Kamila Bojakowska.

Tekst dostępny także na stronie PAP.pl.

 

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum