Lublin: dodatkowe 2,6 mln zł na pilotaż trombektomii mechanicznej w SPSK4
Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie, biorący udział w programie pilotażowym trombektomii mechanicznej, otrzyma dodatkowe 2,6 mln zł z NFZ. To bardzo wyczekiwana przez zespół lubelskich neurologów decyzja.

"Narodowy program trombektomii mechanicznej w leczeniu udaru niedokrwiennego" jako program pilotażowy działa w Polsce od 1 grudnia 2018 r. Jego celem nie jest testowanie metody trombektomii, ponieważ jej skuteczność potwierdzona została w sześciu dużych badaniach klinicznych. Bierze w nim udział siedem ośrodków udarowych w kraju, które przed wejściem do pilotażu wykonywały najwięcej zabiegów trombektomii mechanicznej.
Informacje o wzroście nakładów na finansowanie pilotażu trombektomii mechanicznej w lubelskiej lecznicy jako pierwszy podał Dziennik Wschodni.
Prof. Konrad Rejdak z Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w rozmowie z rynkiemzdrowia.pl zwracał uwagę na potencjalne problemy z finansowaniem programu pilotażu.
- Nasza jednostka umowę z NFZ na realizację pilotażu podpisała 1 lutego 2019 r. ale zaproponowane kwoty w budżecie są znacznie mniejsze niż się spodziewaliśmy - podkreślał prof. Rejdak.
Wyjaśniał też, że do tej pory placówka wykonywała ok. 100-110 zabiegów rocznie, co jest najwyższą liczbą w kraju i dlatego jako pierwsza weszła do programu pilotażu. Dotychczas każda wykonana procedura była wyceniana osobno dla wybranych pacjentów. SPSK4 nie był jedynym ośrodkiem na Lubelszczyźnie, który robił trombektomie. Były jeszcze dwa inne szpitale. Pilotaż to zmienił.
- Wprowadzenie nowego programu pilotażowego sprawi, że system kwalifikacji do leczenia będzie jeszcze lepszy po wprowadzeniu nowego protokołu postępowania z udziałem wszystkich szpitali z oddziałami udarowymi. Polega on przede wszystkim na zasadzie, że do ośrodka intencyjnego w SPSK 4 w Lublinie trafiają tylko pacjenci w oknie czasowym do 6 godzin, co pozwoli uniknąć całkowitej blokady miejsc w klinice. Trzeba liczyć się z tym, że liczba chorych kwalifikujących się do zabiegu będzie wyższa, i wyniesie od 150 do 200 zabiegów rocznie. Tymczasem szpital na starcie otrzymał finansowanie w ramach pilotażu, które wystarczyć może na ok. 50-60 zabiegów - wyjaśniał prof. Rejdak.
Dzięki dodatkowym środkom szpital będzie mógł leczyć wszystkich potrzebujących pacjentów bez obawy, że środków na zabiegi zabraknie.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)