Neuroendokrynolodzy: guzy przysadki stosunkowo częste, ale niezwykle rzadko są złośliwe
Lekarze endokrynolodzy, którzy leczą pacjentów z zaburzeniami neuroendokrynnymi, zajmują się najczęściej guzami okolicy podwzgórza i przysadki, a także guzami neuroendokrynnymi. Na czym polega leczenie takich guzów tłumaczy prof. Aleksandra Gilis-Januszewska, prezes Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii i prof. Wojciech Bik, wiceprezes.

- Guzy przysadki - wbrew powszechnej opinii - są stosunkowo częste, dotyczą około 17-20 proc. populacji
- Najczęściej są to tzw. mikrogruczolaki, czyli małe zmiany, o średnicy do 1 cm, które nie powodują żadnych dolegliwości i zaburzeń hormonalnych, i mikrogruczolaki wydzielające prolaktynę
- Hormonalnie czynne guzy przysadki mogą produkować nadmierne ilości jednego lub dwóch hormonów, co jest przyczyną charakterystycznych objawów klinicznych
- W przypadku guzów czynnych hormonalnie, niezależnie od ich wielkości, podstawowym leczeniem jest operacja neurochirurgiczna
- Guzy przysadki, w przeciwieństwie do wielu innych nowotworów, niezwykle rzadko mają charakter złośliwy, mogą jednak mieć bardzo agresywny przebieg, prowadzić do powikłań i śmierci pacjenta
Neuroendokrynologia. "Guzy przysadki stosunkowo częste"
Neuroendokrynologia jest młodą dyscypliną. Jakimi pacjentami przede wszystkim się zajmuje?
Prof. Wojciech Bik: Neuroendokrynologia jest interdyscyplinarną dziedziną medycyny związaną zarówno z endokrynologią, jak i neurologią, ale także z onkologią.
W początkowym etapie rozwoju neuroendokrynologia jako nauka zajmowała się badaniem wzajemnych powiązań pomiędzy centralnym układem nerwowym (mózgiem) a układem wydzielania wewnętrznego. Zwieńczeniem tych badań było przyznanie w 1977 roku Nagrody Nobla dwóm naukowcom. Laureatami zostali Andrew Schally - naukowiec polskiego pochodzenia oraz Roger Guillemin. Nagrodę przyznano za odkrycie hormonów podwzgórzowych będących regulatorami funkcji przysadki, co w konsekwencji przyczyniło się do rozwoju diagnostyki i leczenia chorób układu endokrynnego.
Obecnie lekarze endokrynolodzy, którzy leczą pacjentów z zaburzeniami neuroendokrynnymi, zajmują się najczęściej guzami okolicy podwzgórza i przysadki, a także guzami neuroendokrynnymi.
Jakie objawy mogą świadczyć o tym, że ktoś ma guza przysadki. Ile przypadków rocznie się diagnozuje?
Prof. Aleksandra Gilis-Januszewska: Guzy przysadki - wbrew powszechnej opinii - są stosunkowo częste, dotyczą około 17-20 proc. populacji. Co roku diagnozuje się je (statystycznie licząc) z częstością od 3,9 do 7,4 przypadków na sto tysięcy osób w populacji, a częstość występowania klinicznie istotnych gruczolaków przysadki wynosi około 1 na 1000 osób w populacji ogólnej.
Większość diagnozowanych guzów przysadki to zmiany wykryte przypadkowo, w trakcie wykonywania badań obrazowych głowy z innych przyczyn, np.: po urazie czy z powodu bólów głowy. Najczęściej są tzw. mikrogruczolaki, czyli małe zmiany, o średnicy do 1 cm, które nie powodują żadnych dolegliwości i zaburzeń hormonalnych, i mikrogruczolaki wydzielające prolaktynę.
Hormonalnie czynne guzy przysadki mogą produkować nadmierne ilości jednego lub dwóch hormonów, co jest przyczyną charakterystycznych objawów klinicznych, zależnych od rodzaju wydzielanego hormonu.
Np. objawy hiperkortyzolemii, czyli podwyższonego stężenia kortyzolu we krwi, występują w przypadku guza kortykotropowego przysadki wydzielającego ACTH. Objawy akromegalii takie jak: powiększenie rąk i stop, zmiana rysów twarzy - w guzie somatotropowym wydzielającym hormon wzrostu. U pacjentek z guzem prolaktynowym występować mogą zaburzenia miesiączkowania, płodności, libido i wyciek z gruczołów piersiowych, czyli mlekotok.
Jakie objawy mogą się pojawić, gdy guz jest duży i uciska inne struktury mózgu?
A.G.J.: Gdy guz uciska na sąsiadujące struktury, zwiększa się ciśnienie śródczaszkowe i wtedy mogą pojawić się takie objawy jak: bóle i zwroty głowy, w skrajnych przypadkach nudności, wymioty i utrata przytomności. Duże guzy mogą również uciskać prawidłową przysadkę powodując jej niedoczynność.
Przy dużych guzach makrogruczolakach, a więc zmianach powyżej 1 cm, może dochodzić do zaburzenia widzenia. Najczęściej ucisk guza powoduje różnego stopnia ograniczenie pola widzenia. W początkowym okresie mogą pojawić się problemy z ograniczeniem widzenia barw. W przypadku podejrzenia takich zmian konieczne jest pilne wykonanie rezonansu magnetycznego przysadki oraz badań okulistycznych.
Leczenie guzów przysadki
Wspomniała pani profesor, że niektóre guzy przysadki mogą być przyczyną hiperkortyzolemii. Jakie objawy jej towarzyszą?
A.G.J.: Kortyzol wytwarzany przez korę nadnerczy nazywany hormonem stresu jest odpowiedzialny za homeostazę organizmu i wiele przemian metabolicznych. Jego nadmiar, czyli hiperkortyzolemię obserwujemy w zespole Cushinga najczęściej spowodowanym guzem przysadki wydzielającym w nadmiarze hormon adrenokortykotropowy (ACTH).
Typowe objawy zespołu Cushinga to: przyrost masy ciała z charakterystyczną otyłością brzuszną, zaokrąglenie twarzy, pojawia się tzw. byczy kark, zaczerwienienie skóry twarzy i klatki piersiowej, skóra robi się cienka, „papierowa” z tendencją do wybroczyn, na brzuchu i udach mogą pojawić się czerwone rozstępy.
Należy jednak podkreślić, że objawy kliniczne mogą być niecharakterystyczne, zależą od płci, wieku, nasilenia choroby oraz długości trwania choroby. Typowe objawy obserwowane są tylko u części pacjentów, dlatego należy zachować czujność i w przypadku podejrzenia hiperkortyzolemii, nawet w przypadkach skąpoobjawowych, warto przeprowadzić diagnostykę w postaci testu polegającego na podaniu 1 mg deksametazonu.
U osoby bez hiperkortyzolemii ranne stężenie kortyzolu, po podaniu deksametazonu w godzinach późnowieczornych, powinno być mniejsze od 1,8 ug/dl (50 nmol/l).
Jak prowadzone jest leczenie guzów przysadki?
A.G.J.: W przypadku guzów czynnych hormonalnie, niezależnie od ich wielkości, podstawowym leczeniem jest operacja neurochirurgiczna. Wyjątkiem są guzy prolaktynowe, w których leczeniem pierwszego rzutu jest podanie leków z grupy agonistów dopaminy. W przypadku guzów, które nie wytwarzają hormonów, wskazania do leczenia operacyjnego są również zależne od sytuacji klinicznej i nasilenia objawów.
Bardzo ważne jest, aby diagnostykę i leczenie guzów przysadki prowadził doświadczony zespół wielospecjalistyczny. Zabieg operacyjny powinien być przeprowadzany wyłącznie przez neurochirurga doświadczonego w tego typu operacjach. W Polsce leczeniem guzów przysadki zajmuje się kilka wysokospecjalistycznych ośrodków endokrynologicznych.
Czym jeszcze oprócz leczenia guzów przysadki zajmuje się neuroendokrynologia?
W.B.: Liczne grupy badawcze w Polsce i na świecie zajmują się badaniem mechanizmów różnych zjawisk zachodzących w mózgu np.: procesów dojrzewania czy kontroli łaknienia, gdyż ośrodki głodu i sytości znajdują się właśnie w podwzgórzu. Badania te mają istotne znaczenie dla zrozumienia patomechanizmów różnych chorób w tym np.: otyłości, jadłowstrętu psychicznego czy bulimii.
Dzięki pracom eksperymentalnym udowodniono na przykład, że tkanka tłuszczowa to nie tylko magazyn energetyczny organizmu, ale potężny narząd wydzielający liczne hormony nazwane adipokinami, które wpływają na funkcjonowanie organizmu, a zwłaszcza na metabolizm całego organizmu.
Istotne jest znaczenie badań dotyczących zaburzeń metabolicznych i neuroendokrynnych u osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego takimi jak: nadciśnienie tętnicze, zawał serca czy niewydolność serca. Częstość występowania tych chorób w populacji oraz ich skojarzenie z otyłością stanowi istotny problem diagnostyczno-terapeutyczny, a badanie mechanizmów jest ważną częścią prowadzonych badań neuroendokrynologii, których wyniki znajdują zastosowanie w praktyce klinicznej. Rezultaty prac badawczych wskazują na znaczne zaburzenia wydzielania adipokin u osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego.
Ważnym aspektem diagnostycznym i klinicznym mającym związek z neuroendokrynologią i onkologią są guzy neuroendokrynne. Dzięki badaniom prowadzonym w laboratoriach i klinikach zajmujących się neuroendokrynologią powstało szereg leków, które stosowane są w codziennej praktyce klinicznej.
Potrzebna większa integracja lekarzy i współpraca między ośrodkami
Jakie zmiany są potrzebne neuroendokrynologii?
W.B. Neuroendokrynologia jako interdyscyplinarna dziedzina naukowa łączy badania naukowe biologów molekularnych, genetyków oraz lekarzy różnych specjalizacji takich jak: endokrynologów, internistów, pediatrów, chirurgów, onkologów, neurologów i patomorfologów.
Potrzebna jest dalsza integracja nie tylko środowiska lekarzy, ale przede wszystkim dużo szersza współpraca pomiędzy ośrodkami zajmującymi się badaniami z zakresu nauk podstawowych a ośrodkami klinicznymi.
Tego typu działania prowadzą nie tylko do podniesienia poziomu badań naukowych, ale także dają znacznie większą możliwość zastosowania wyników prac badawczych w praktyce klinicznej.
By zwiększyć zainteresowanie neuroendokrynologią, Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii planuje organizować szkolenia i konferencje naukowe, które umożliwią większą integracją środowiska biologów molekularnych, genetyków, patomorfologów oraz lekarzy.
Jakie badania naukowe są prowadzone w zakresie neuroendokrynologii w Polsce?
A.G.J.: Największym wyzwaniem ostatnich lat jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, jakie markery prognozują przebieg guzów przysadki i co decyduje o dobrej reakcji na leczenie operacyjne, farmakologiczne oraz radioterapię. Guzy przysadki, w przeciwieństwie do wielu innych nowotworów, niezwykle rzadko mają charakter złośliwy, mogą jednak mieć bardzo agresywny przebieg i prowadzić do powikłań i śmierci pacjenta.
Obecnie trwają prace na nad poszukiwaniem molekularnych i klinicznych mechanizmów i markerów agresywnego przebiegu choroby. Na tym polu współpraca interdyscyplinarna jest niezbędna. Prowadzone są także badania w zakresie roli neurohormonów w chorobach kardiologicznych, neurologicznych i metabolicznych, a ich wyniki być może znajdą zastosowanie w diagnostyce i terapii.
***
Prof. Aleksandra Gilis-Januszewska jest prezesem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii. Zajmuje się interdyscyplinarną problematyką związaną z diagnostyką i leczeniem chorób przysadki. Ważnym aspektem jej badań jest poszukiwanie markerów agresywnego przebiegu chorób przysadki i odpowiedzi na leczenie operacyjne, farmakologiczne i radioterapię.
Prof. Wojciech Bik jest wiceprezesem Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii, kierownikiem Zakładu Neuroendokrynologii Klinicznej Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Zajmuje się interdyscyplinarną problematyką związaną z zaburzeniami metabolicznymi występującymi w otyłości i ich wpływem na choroby układu nerwowego jak i sercowo-naczyniowego.
12 prostych zaleceń, czyli jak nie dać się rakowi
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)