Opole: dłuższe szkolenie lekarza możliwe tylko na urlopie
Rezydenci z opolskiej neurochirurgii w PS ZOZ Wojewódzkim Centrum Medycznym i tamtejsi anestezjolodzy mogą uczestniczyć w zagranicznych szkoleniach tylko wtedy, gdy wezmą sobie na czas nauki urlop. Szpital tłumaczy, że wysłanie lekarzy na delegację mu się nie opłaca - informuje Gazeta Wyborcza.

Oddelegowania na dłuższe szkolenie za oceanem odmówiono lekarzom kilkakrotnie w ciągu ostatnich miesięcy.
Jak opisuje ordynator oddziału neurochirurgii w WCM dr Dariusz Łątka, ze strony dyrekcji Wojewódzkiego Centrum Medycznego padają argumenty, że szkolenia za oceanem są za długie, a w Polsce można trafić na krótsze. Jego zdaniem nauka u najlepszych to warunek konieczny, by leczyć skutecznie i najnowszymi metodami. Inaczej będziemy się cofać.
Dyrektor Wojewódzkiego Centrum Medycznego Marek Piskozub tłumaczy, że podstawowy powód jest taki, iż długa nieobecność na oddziale wiąże się z tym, że dana osoba nie świadczy pracy. Musi ją więc wykonać ktoś inny, komu trzeba zapłacić. A i z oddelegowaniem na szkolenie też wiążą się pewne koszty.
Zapewnia, że stosowana obecnie zasada dotyczy tylko dłuższych szkoleń, ale w uzasadnionych przypadkach, gdy wynika to z potrzeb lub z planu specjalizacji danego lekarza, szpital deleguje go tam, gdzie należy.
Więcej: gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)