×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Nawet blisko pół miliona złotych za studia lekarskie. Medycyna bije rekordy popularności

Autorzy: JJ; Mariusz Polak • Źródło: Rynek Zdrowia06 sierpnia 2023 07:00

Ponad 30 uczelni od października rozpocznie kształcenie na kierunku lekarskim. Medycyna od lat bije rekordy popularności i choć miejsc przybywa, wciąż wielu chętnym pozostaną studia odpłatne. Ich koszty również rosną. Sześcioletnie kształcenie może kosztować nawet blisko pół miliona złotych.

Nawet blisko pół miliona złotych za studia lekarskie. Medycyna bije rekordy popularności
Ponad 30 uczelni od października będzie kształcić lekarzy Fot. PAP/Wojciech Pacewicz
  • Kierunek lekarski jest jednym z najdroższych w Polsce. Studia niestacjonarne czy w uczelniach niepublicznych mogą kosztować nawet ponad 80 tys. zł za rok. Przy sześciu latach edukacji daje to blisko pół miliona złotych
  • Łącznie od października naukę może rozpocząć maksymalnie 10 019 studentów, w tym na jednolite studia magisterskie prowadzone stacjonarnie w języku polskim uczelnie przyjmą 6 461 osób, a na jednolite studia magisterskie niestacjonarne - 1 729
  • W formie stacjonarnej lub niestacjonarnej w języku obcym przygotowano natomiast 1 829 miejsc
  • Cena studiów jest efektem nie tylko rzeczywistych kosztów ich realizacji w danym toku kształcenia, ale również kosztów, tak jak LEK, związanych z całym procesem powstania tego produktu edukacyjnego — mówi dr Małgorzata Gałązka-Sobotka
  • Jej zdaniem, biorąc pod uwagę koszt kształcenia w Europie, polskie studia medyczne nieustannie uchodzą za najbardziej atrakcyjne z powodu relacji jakości do ceny
  • Sprawdziliśmy cenniki w uczelniach oferujących płatne studia na kierunku lekarskim

Koszty studiów medycznych w Polsce

Od października 2023 roku ponad 30 uczelni w Polsce rozpocznie kształcenie na kierunku lekarskim. Do grona kształcących lekarzy szkół dołączyły ostatnio, wraz ze zgodami Ministra Edukacji i Nauki oraz nowelizacją rozporządzenia Ministra Zdrowia, cztery kolejne uczelnie, w tym prywatne, gdzie za studia trzeba płacić. Podobnie jak za studia niestacjonarne w uczelniach niepublicznych.

Są to zgodniw z nowelizacją rozporządzenia:

  • Podhalańska Państwowa Uczelnia Zawodowa w Nowym Targu
  • Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu
  • Uniwersytet Warszawski
  • Społeczna Akademia Nauk w Łodzi

Choć konkurencja z roku na rok wzrasta, opłaty za studia wcale nie maleją. Rośnie bowiem popyt na ten uznawany za prestiżowy kierunek. W wielu uczelniach niemedycznych, czy też tych, które pierwszy raz rekrutują przyszłych medyków, kierunek lekarski jest obecnie najbardziej obleganym z całej oferty. Na jedno miejsce w tym roku rekrutuje się nawet 25-30 osób.

O ile studia stacjonarne w uczelniach publicznych są bezpłatne, o tyle nauka w trybie niestacjonarnym czy w uczelniach niepublicznych wiąże się z kosztami. I to sporymi.

Pierwszy rok studiów może kosztować nawet 70 tys. zł i wrastać w kolejnych latach edukacji nawet do 86 tys. zł. Łączny koszt studiów może wynieść blisko pół miliona zł.

Uczelnie oferują też płatności w ratach, ale wówczas należy liczyć się z tym, że suma rat daje wyższą kwotę łączną. Cena rośnie także - i to znacznie - wraz z wyborem studiów w języku angielskim.

Studia medyczne są za drogie?

- Czy w Polsce studia medyczne są drogie? Czy niebagatelna kwota, prawie pół miliona złotych za studia na kierunku lekarskim, jest dla wielu, którzy chcieliby zostać lekarzami, barierą trudną do pokonania? – pytamy o to dr Małgorzatę Gałązkę-Sobotkę z Niepublicznej Uczelni Łazarskiego w Warszawie.

- Jest odwrotnie. Biorąc pod uwagę koszt kształcenia na wydziałach medycznych w Europie, polskie studia medyczne nieustannie uchodzą za najbardziej atrakcyjne z powodu relacji jakości do ceny. Jesteśmy pod tym względem bezkonkurencyjni w Europie.

Pamiętajmy, że takie uczelnie, jak na przykład nasza, nie mogą liczyć na państwowe dotacje. Na powstanie wydziału lekarskiego, poza środkami z konkursu na centra symulacji medycznych, nie otrzymaliśmy złotówki. Sama uczelnia, swoimi zasobami, musiała zbudować całą infrastrukturę. Przypomnę, że Uczelnia Łazarskiego, startując z wydziałem lekarskim, miała jedno z najbardziej nowoczesnych Anatomicum.

Zbudowane zostało za własne środki, czym nie mogą się pochwalić niektóre uczelnie startujące z wydziałami lekarskimi, sięgające w związku z tym po bazę konkurencji - przyznaje dr Gałązka-Sobotka.

- Pamiętajmy, że cena jest efektem nie tylko rzeczywistych kosztów realizacji studiów w danym toku kształcenia, ale również kosztów, związanych z całym procesem powstania tej tego produktu edukacyjnego. Rodzice naszych studentów nie mają wątpliwości, że cena jest adekwatna do warunków, w których młodzież będzie studiowała, naszego podejścia do systemu kształcenia. Jest odzwierciedleniem naszej determinacji, aby stworzyć naprawdę bardzo dobry produkt edukacyjny, realizowany w nowoczesnych warunkach, przyjaznych i dla pracowników, i dla studentów. Naszym wyróżnikiem na rynku jest gwarancja studiowania w małych kilkuosobowych (4 - 5 osobowych) grupach, co istotnie zwiększa efektywność nauki zorientowanej na praktykę - relacjonuje dr Gałązka-Sobotka.

- Ważny jest też dostęp do kredytów studenckich. To jest bardzo dobra idea, która przyszła do nas z Zachodu, gdzie studenci mogą ubiegać o kredyty, które mogą ulec umorzeniu pod określonymi warunkami, pracy po uzyskaniu kwalifikacji dla polskiego systemu - mówi ekspertka.

Jest jednak różnica w kosztach studiów lekarskich na uczelniach publicznych i prywatnych, i to rzędu ok. 150 tys. zł. O to też pytamy.

- Pamiętajmy o tym, że publiczne uczelnie, oferując taką cenę, bazują na istniejącej infrastrukturze. Koszty stałe mają pokryte ze środków publicznych. Stąd wynika różnica. To są dotacje ministerialne przeznaczone zarówno na kształcenie, jak i wsparcie na rozwój infrastruktury. My na takie wsparcie niestety nie możemy liczyć - tłumaczy dr Gałązka-Sobotka.

- Dzisiaj możliwości ubiegania się uczelni prywatnych o środki na rozwój swojego potencjału edukacyjnego są bardzo ograniczone, szczególnie w obszarze infrastruktury. Pomimo różnic w cenie rodzice jednak są gotowi ponieść koszty kształcenia swoich dzieci, traktując ich edukację w dobrych warunkach na uczelni, która troszczy się o jakość procesu i treści kształcenia jako inwestycję, która przyniesie zwrot. Mam nadzieję, że wyniki naszych studentów, którzy po raz pierwszy przystąpili do egzaminu LEK, potwierdzają to, że nie składaliśmy obietnic bez pokrycia. Pokazują, że nasi studenci są dobrze przygotowani i zdają ten egzamin bardzo dobrze. Ważne są także ich doświadczenia ze studiowania, zależy nam, aby tzw. sudent experience było siłą budującą ich na kolejne lata edukacji i pracy zawodowej - przyznaje w rozmowie z Rynkiem Zdrowia dr Gałązka-Sobotka.

Runek Zdrowia pyta: O relatywnie niskiej cenie studiów medycznych w Polsce świadczy chyba niesłabnące zainteresowanie studiami lekarskimi w Polsce?

- Jesteśmy bardzo atrakcyjnym miejscem dla nabycia wysoko konkurencyjnych w świecie kwalifikacji. Dyplom lekarza uzyskany w Polsce jest bardzo wysoko oceniany na globalnym rynku medycznym. Zawsze cenę, którą trzeba ponieść za studia, trzeba relatywizować. Odnosić do tego, jaka jest oferta konkurencji i wartość rynkowa - przekazała nam dr Gałązka-Sobotka.

Uczelnia medyczna w każdej gminie?

Pytamy też o to, że obecnie mamy prawdziwy boom na otwieranie na uczelniach kierunków medycznych, w tym także wydziałów lekarskich. Utarło się już powiedzenie, że zaczynamy tworzyć model – uczelnia medyczna w każdej gminie…

- To szalenie delikatna i wrażliwa kwestia, dlatego, że przedsięwzięcie, jakim jest powołanie do życia wydziału lekarskiego, osiągnięcie i utrzymanie na nim wysokiego poziomu kształcenia, jest ogromnym wyzwaniem finansowym, organizacyjnym i merytorycznym. Potrzebne jest do tego wiele osób, kadra, która ma nie tylko wiedzę, ale również kompetencje do dzielenia się wiedzą. To nie jest prosty projekt i łatwy w realizacji.

Ogromne ważne w tym procesie jest doświadczenie uczelni w prowadzeniu kierunków ogólno-akademickich, pracy naukowej, poddawanej parametryzacji, wysokie standardy jakości kształcenia w dotychczasowej działalności. Kierunek lekarski poddany jest bowiem restrykcyjnemu procesowi ewaluacji i samo spełnienie wymagań, niezbędnych do uzyskania zgód MEiN, MZ i PAK-i to tylko początek drogi. Potem zaczyna się najtrudniejszy etap, ciężka praca, w którą musi się zaangażować wiele osób o wysokich kwalifikacjach.

Jestem zwolenniczką tego, że jeżeli dochodzi w jakiejkolwiek sferze do liberalizacji, a tak traktuje powstawanie nowych kierunków medycznych, to powinny zostać również zaostrzone mechanizmy ich kontroli i walidacji. Nie wiemy dzisiaj jak będziemy reagować w sytuacji, kiedy okaże się, że uczelnia nie spełnią odpowiednich wymagań i nie kształcą na odpowiednim poziomie. Dzisiaj nie jest łatwo otworzyć uczelnię, kształcącą na kierunku lekarskim, ale obawiam się, że jeszcze trudniej jest ją zamknąć. Jeżeli tak się stanie, to co studentami? Czy nie będą mieli szansę na rozwój swojej kariery? Czy inne uczelnie ich przyjmą z otwartymi ramionami? Jest wiele drażliwych i wrażliwych pytań. Trzeba się cały czas się temu procesowi przyglądać.

Inną kwestią jest to, czy powinniśmy aż z taką dynamiką zwiększać liczbę lekarzy, których mamy około 3,4 na tysiąc mieszkańców, zatem tyle samo, co często przywoływane jako przykłady dobrych rozwiązań Francja czy Izrael. Tu zbliżamy się do średniej Europejskiej. Pozostaje pytanie: czy mając system z najniższym budżetem na ochronę zdrowia stać nas na budowanie systemu opieki medycznej opartym na opiece lekarskiej? Cały świat, łącznie z tym najbogatszym, w sposób bardzo kontrolowany zwiększa liczbę lekarzy, równolegle rozszerza dostęp do innych profesjonalistów medycznych.

Wzorcowa dla nas w wielu obszarach Wielka Brytania buduje takie modele opieki, w których wiele procedur i czynności realizowanych jest przez pielęgniarki, położne, fizjoterapeutów, dietetyków, farmaceutów i przedstawicieli innych zawodów medycznych. Pozostawiając lekarzom procedury wymagające specjalistycznej wiedzy.

My tymczasem, należąc do państw z jednym z najniższych poziomów wydatków na zdrowie (2973 USD na mieszkańca, przy 4499 USD w Republice Czeskiej), chcemy podtrzymywać skoncentrowany na lekarzach i szpitalach model opieki zdrowotnej. Budujemy to wszystko na fundamencie ambicji i marzeń, bo na pewno nie z pieniędzy, bo tych jest zdecydowanie za mało, aby zbudować zrównoważony system zorientowany na wartość zdrowotną, mierzoną stanem zdrowia obywateli, ich doświadczeniami korzystania z opieki i efektywnością kosztową - zauważa ekspertka.

Kredyty na studia medyczne

Ułatwieniem dla studentów mają być wprowadzone w ubiegłym roku, szeroko reklamowane przez Ministerstwo Zdrowia, kredyty.

Zgodnie z tegorocznym rozporządzeniem Ministra Zdrowia maksymalna wysokość kredytu na studia medyczne rozpoczęte w roku akademickim 2023/2024 wynosi 22 tys. zł na jeden semestr studiów.

Kredyt ten może być umorzony, w przypadku późniejszego podjęcia pracy w publicznej ochronie zdrowia przez 10 lat w okresie 12 kolejnych lat liczonych od dnia ukończenia studiów, w specjalizacji uznanej za priorytetową.

Te warunki były rok temu krytykowane przez Porozumienie Rezydentów. Młodzi lekarze wskazywali, że to "niewolniczy kontrakt na 16 lat", a wybór specjalizacji może oznaczać "loterię", bo lista deficytowych dziedzin w ciągu kolejnych lat studiów może się zmienić.

Sprawdziliśmy cennik niektórych uczelni. Oto jak kształtują się kwoty za pierwszy rok studiowania (dwa semestry).

Płatne studia na kierunku lekarskim 2023/2024 (cena 1. roku studiów):

  • Uczelnia Łazarskiego w Warszawie - 70 000 zł
  • Warszawski Uniwersytet Medyczny - 53 200 zł
  • Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - 52 000 zł
  • Akademia Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I w Poznaniu - 50 000 zł
  • Uniwersytet Medyczny w Łodzi - 49 700 zł
  • Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie - 48 000 zł
  • Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie - 48 000 zł
  • Akademia Śląska w Katowicach - 48 000 zł
  • Uniwersytet Jagielloński w Krakowie - 46 000 zł
  • Uniwersytet Medyczny w Białymstoku - 44 000 zł
  • Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu - 44 000 zł
  • Gdański Uniwersytet Medyczny - 43 000 zł
  • Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej - 42 000 zł
  • Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach - 40 000 zł
  • Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - 40 000 zł
  • Uniwersytet Zielonogórski w Zielonej Górze - 40 000 zł
  • Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu - 40 000 zł
  • Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu - 40 000 zł
  • Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie - 40 000 zł
  • Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach - 38 000 zł
  • Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie - 38 000 zł
  • Uniwersytet Medyczny w Lublinie - 37 000 zł
  • Uniwersytet Rzeszowski - 36 000 zł
  • Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu - 35 000 zł
  • Uniwersytet Opolski 34 800 zł

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum