Jakie będą koszty płatnych urlopów szkoleniowych dla zawodów medycznych?
Minister zdrowia zapowiedział, że wszystkie zawody medyczne będą miały prawo do płatnych urlopów szkoleniowych. Jak poinformowało nas MZ, trwają prace, które pozwolą korzystać z nich diagnostom laboratoryjnym, ratownikom medycznym i fizjoterapeutom. Pielęgniarki i położne już mają do nich prawo.

Stałe podnoszenie kwalifikacji zawodowych to konieczność wynikająca nie tylko z wprowadzania nowych technologii medycznych i postępu w medycynie. Także nowe obowiązki nakładane na osoby wykonujące poszczególne zawody medyczne powodują, że szkolenia są nieodzowne.
Dwa przykłady z ostatnich dni. Od 1 stycznia fizjoterapeuta będzie miał większą swobodę w prowadzeniu rehabilitacji. Sam zdecyduje o metodzie rehabilitacji potrzebnej w danym schorzeniu czy dysfunkcji - przewiduje to nowelizacja rozporządzenia w sprawie świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej. Bez szkoleń się nie obejdzie.
W styczniu - jak zapowiedziała wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko - do koszyka świadczeń gwarantowanych trafić ma porada pielęgniarska. Resort chciałby, żeby pielęgniarki odciążyły lekarzy i mogły samodzielnie np. przedłużyć receptę czy wystawić skierowanie na niektóre badania. Takie uprawnienia zyskają jednak tylko osoby, które przejdą specjalne szkolenie.
Wiadomo, że w tych i podobnych przypadkach konieczne będzie podniesienie kwalifikacji personelu. Ale nie będzie odbywało się to w sposób akcyjny, ad hoc. Urlopy szkoleniowe mają być wpisane do ustaw o konkretnych zawodach medycznych. Uregulowane w nich zostaną zasady wykonywania poszczególnych zawodów oraz ścieżki kształcenia i dokształcania się.
Śladem pielęgniarek
Pielęgniarki i położne uzyskały od 1 stycznia prawo do płatnego urlopu szkoleniowego w wymiarze 6 dni roboczych rocznie. Wywalczyły je po protestach, w wyniku których 9 lipca 2018 r. doszło do porozumienia pomiędzy Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych, Naczelną Izbą Pielęgniarek i Położnych, a MZ i NFZ. Potem ratownicy medyczni w porozumieniu z MZ z 24 września uzyskali deklarację 6 dni urlopu szkoleniowego.
Gdy kolejne zawody medyczne zaczęły zgłaszać żądania i postulaty, minister Łukasz Szumowski zapowiedział w listopadzie ubiegłego roku, że prawo do płatnego urlopu szkoleniowego uzyskają wszystkie zawody medyczne. Mocnym argumentem protestujących były ustawowe zapisy mówiące, że stałe aktualizowanie wiedzy i umiejętności przez uczestnictwo w różnych rodzajach i formach doskonalenia zawodowego to prawo i obowiązek pracownika.
- Liczymy, że dotrzyma słowa i obejmie tym ustawowym zapisem wszystkie zawody medyczne, w tym diagnostów laboratoryjnych. Obiecał nam płatne urlopy na dokształcanie. Wiem, że trwają obliczenia finansowe dotyczące wydatków na kształcenie naszej grupy zawodowej - powiedziała niedawno Rynkowi Zdrowia Iwona Kozłowska, przewodnicząca Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych (KZZPMLD).
- Departament Nauki i Szkolnictwa Wyższego Ministerstwa Zdrowia wraz z wąskim gronem ekspertów z obszaru diagnostyki laboratoryjnej prowadzi robocze prace nad opracowaniem projektu nowelizacji ustawy o diagnostyce laboratoryjnej. Projektowane rozwiązania uwzględniają wprowadzenie urlopu szkoleniowego dla diagnostów laboratoryjnych - poinformował nas Krzysztof Jakubiak, rzecznik MZ.
- W resorcie trwają również prace w zakresie wprowadzania płatnych urlopów szkoleniowych dla ratowników medycznych i fizjoterapeutów - dodał.
Bardzo możliwe, że rozwiązania dotyczące szkoleń dla przedstawicieli różnych zawodów medycznych w dużym stopniu wzorowane będą na znowelizowanej ustawie o zawodach pielęgniarki i położnej.
Szkolenie albo wypoczynek
Nim ustawa weszła w życie, pielęgniarki, które chciały podnosić kwalifikacje zawodowe (w formach innych niż szkolenia specjalizacyjne, kursy kwalifikacyjne, kursy specjalistyczne i kursy dokształcające - wymienione w art. 66 ust. 1 ustawy z 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej), musiały brać urlop wypoczynkowy. Teraz, gdy chcą uczestniczyć np. konferencjach czy kursach naukowych, mogą skorzystać z urlopu szkoleniowego, który jest płatny według zasad obowiązujących przy obliczaniu wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy. Pielęgniarka czy położna, by móc skorzystać z takiego urlopu będzie musiała złożyć wniosek i otrzymać zgodę pracodawcy.
Jak można przeczytać w uzasadnieniu nowelizacji ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, pierwsze efekty wprowadzonych rozwiązań będzie można zaobserwować po upływie kilku lat. Zmiana wprowadzająca urlop szkoleniowy wpłynie na wzrost zainteresowania podejmowaniem pracy przez pielęgniarki i położne oraz poprawę warunków pracy - zaznaczono.
Ale są też zagrożenia, na które zwracają uwagę pracodawcy. Będą oni musieli np. tak zorganizować pracę, żeby w czasie nieobecności pracownika związanej ze szkoleniem, placówka funkcjonowała bez zakłóceń. Wiemy, że o zastępstwa w obecnej sytuacji kadrowej niełatwo.
Nieobecność usprawiedliwiona
Problem ten podnosi Business Centre Club i wskazuje, że konsekwencje finansowe i kadrowe szkoleń poniosą pracodawcy, którzy dodatkowo muszą zmierzyć się z problemem nowych norm zatrudnienia pielęgniarek. Stąd obawy BCC, że z powodu nieobecności personelu pielęgniarskiego może dochodzić do ograniczenia dostępności do świadczeń, a nawet do czasowego zamykania gabinetów czy zmniejszenia liczby łóżek szpitalnych.
''Będzie to szczególnie odczuwalne w mniejszych podmiotach, gdzie duży problem stanowi zabezpieczenie godzin na czas dodatkowych dni urlopu szkoleniowego. Należy też zwrócić uwagę, że część szkoleń jest kilkudniowa, co jeszcze bardziej będzie dezorganizowało prace w zespole" - można przeczytać w opinii przesłanej Rynkowi Zdrowia.
Dlatego też zdaniem BCC, lepszą propozycją byłoby udzielanie urlopu szkoleniowego jedynie w tych jednostkach, gdzie dyrektor lub naczelna pielęgniarka notorycznie odmawia zgody na udział w szkoleniach podległemu personelowi. W tym celu należy wykorzystać stanowisko Izb Pielęgniarskich, a nie ustawowo narzucać wolne dni - przekonuje BCC.
MZ przyznało, że ''skutki finansowe dla sektora finansów publicznych, w tym dla budżetu państwa w związku z wprowadzeniem płatnego urlopu szkoleniowego dla pielęgniarek i położnych są trudne do oszacowania''.
Podobny problem będzie z określeniem wydatków w przypadku innych zawodów medycznych. Oprócz wydatków ponoszonych przed podmioty lecznicze w związku z nieobecnością szkolących się pracowników, są jeszcze wydatki związane z przeprowadzeniem samych szkoleń. Tutaj źródłem finansowania są środki unijnie z Programu Wiedza Edukacja Rozwój.
Jak poinformowało nas MZ, sfinansowane dotąd projekty szkoleniowe dla personelu medycznego wyniosły ogółem ponad 314 mln zł. Najwięcej przeznaczono na kształcenie lekarzy (w tym na kształcenie specjalizacyjne) - ok. 200 mln zł. Na kształcenie pielęgniarek i położnych wydatkowano ok. 66 mln zł. Ok. 25 mln zł wydano na kształcenie w innych zawodach medycznych takich, jak: fizjoterapeuci, terapeuci środowiskowi, ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni. Ok. 23 mln zł kosztowały szkolenia pracowników administracyjnych.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)