×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Szpital udziela pomocy, dopiero potem pyta o ubezpieczenie

Autor: Czarosław Kijonka/Rynek Zdrowia26 września 2013 14:12

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, każdej osobie w stanie nagłym świadczeniodawcy mają obowiązek udzielić pomocy. Tak też czynimy. I nie ma tu znaczenia, czy jest to osoba ubezpieczona, czy nie. Problem się zaczyna, gdy nieubezpieczony pacjent dostaje rachunek za leczenie - mówi portalowi rynekzdrowia.pl Czarosław Kijonka, ordynator SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 w Sosnowcu.

Szpital udziela pomocy, dopiero potem pyta o ubezpieczenie
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Ordynatora prosiliśmy o wyjaśnienie jak traktowani są w systemie pacjenci nieposiadający ubezpieczenia zdrowotnego.

Jak wyjaśnia, w stanie zagrożenia życia każdy pacjent jest traktowany identycznie. Pomoc zostanie udzielona nawet wówczas, gdy taka osoba nie posiada ubezpieczenia. Potem takiemu pacjentowi zostanie przedstawiony rachunek, jednak odzyskiwanie widniejących na nim kwot jest najczęściej problematyczne.

- Pacjent nieubezpieczony na oddziale ratunkowym ma identyczne prawa, jak pozostali. Opieka nad nim nie różni się, o tej, którą mają pozostali chorzy. Procedury są takie same. I nikt z powodu braku ubezpieczenia nie jest odsyłany. Do tego zobowiązuje nas ustawowy nakaz przyjęcia pacjenta do szpitala w sytuacji zagrożenia życia.

Czytaj też. Są pieniądze na leczenie skatowanego robotnika, który upomniał się o wypłatę

A takich bezdomnych czy nieubezpieczonych pacjentów mamy codziennie co najmniej kilku i są oni dla naszego oddziału prawdziwym problemem, głównie finansowym. Świadczenia zostały zrealizowane, ale pozostają bez zapłaty, bo NFZ takich przypadków nie uwzględnia.

Stawka za SOR jest obliczona od pacjentów ubezpieczonych, pacjenci nieubezpieczeni, jako niewidniejący w systemie nie są uwzględniani w puli chorych, która wpływa na stawkę ryczałtową oddziału. W ten sposób płatnik nie pokrywa kosztów ich leczenia. I to jest jedna z przyczyn słabego finansowania SOR.

Inną sprawą jest , że w ogóle świadczenia są na oddziałach ratunkowych słabo wyceniane.

Szpital oczywiście monitoruje takie przypadki i robimy wykaz nieubezpieczonych pacjentów w ramach wewnętrznego controlingu. Szpital stara się też odzyskać środki za zrealizowane usługi medyczne, ale ich ściągalność jest trudna. W efekcie to przeważnie SOR ponosi koszty z tytułu leczenia osób nieubezpieczonych.

Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum

    Najnowsze