×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Dyskusja o liczbie karetek w PRM. Wójcik: w kraju są regiony, w których karetek jest za mało

Autor: PW • Źródło: Rynek Zdrowia20 kwietnia 2023 15:27Aktualizacja: 24 kwietnia 2023 06:19

W kraju mamy zaskakująco duże zróżnicowanie regionalne pod względem liczby karetek systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne przypadających na 10 tysięcy mieszkańców - zwraca uwagę Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich. Dodał, że podobne nierówności dotyczą szpitalnych oddziałów ratunkowych.

Dyskusja o liczbie karetek w PRM. Wójcik: w kraju są regiony, w których karetek jest za mało
Czy w niektórych regionach karetke w systemie PRM jest za mało? Fot. PTWP/PW
  • W województwie warmińsko-mazurskim wskaźnik liczby karetek systemu PRM przypadających na 10 tysięcy mieszkańców to 0,56 a w woj. małopolskim 0,34.
  • - Tak pokazują twarde wskaźniki. To jest zastanawiające. Świadczy o tym, że jest potrzeba uzupełnienia liczby karetek w niektórych regionach - ocenia Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu ds. legislacyjnych Związku Miast Polskich
  • Nierówności regionalne dotyczą też szpitalnych oddziałów ratunkowych. Na Podlasiu na jeden SOR przypada 89 tysięcy mieszkańców a na Śląsku 319 tysięcy mieszkańców

Duże różnice w liczbie karetek pomiędzy województwami

W systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne mamy 1610 karetek. W ocenie Marka Wójcika, pełnomocnika zarządu ds. legislacyjnych Związku Miast Polskich, w kraju istnieją regiony, w których karetek jest za mało.

- Mamy nadzieję, że wojewodowie zweryfikują wojewódzkie plany zabezpieczenia. W Polsce jest widoczne zaskakujące zróżnicowanie regionalne pod względem liczby karetek systemu PRM - przekonywał podczas środowego (19 kwietnia) posiedzenia senackiej Komisji Zdrowia, wypowiadając się w imieniu samorządów.

Zaznaczył, że to nie jedyny mankament systemu, bo co roku ubywa w nim kilka procent specjalistycznych karetek. - Mamy o prawie 250 proc. mniej karetek specjalistycznych niż 25 lata temu - podkreślał.

Jego zdaniem trudno logicznie uzasadnić zróżnicowanie między województwami w Polsce pod względem liczby karetek systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne przypadających na 10 tys. mieszkańców.

Jak podawał, w woj. warmińsko-mazurskim ten wskaźnik wynosi 0,56, w woj. lubuskim - 0,54. Są jednak i takie regiony, gdzie karetek jest wyraźnie mniej. Co ciekawe na przykład w województwie małopolskim - czyli i terenach górzystych, w których pokonanie dystansu do pacjenta wymaga więcej czasu - na 10 tys. mieszkańców przypada, statystycznie licząc, tylko 0,34 karetki.

- Tak pokazują twarde wskaźniki. To jest zastanawiające. Świadczy to tym, że jest potrzeba uzupełnienia liczby karetek w niektórych regionach - oceniał.

Polemizował w ten sposób z opinią wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego, który na forum komisji ocenił, że liczba 1610 karetek systemowych jest obecnie wystarczająca.

Szpitalne oddziały ratunkowe. Są regiony, w których jest ich za mało

- Mogę też przytoczyć przykłady, że czasy dojazdu karetki na miejsce zdarzenia do 15 minut (jak to jest ustalone przepisami - red.) nie są realizowane. Na temat funkcjonowania systemu rozmawialiśmy ostatnio z Ministerstwem Zdrowia. Ministerstwo proponuje zmiany przepisów wydłużające ten czas. Zatem ewidentnie mamy tu pewien kłopot - podkreślał.

Jak powiedział, odnosząc się do projektu „karetka w każdej gminie”, który zakłada wprowadzenie do Ochotniczych Straży Pożarnych ambulansów z zespołami udzielającymi kwalifikowanej pierwszej pomocy, o zmianach w ratownictwie należałoby rozmawiać mając na uwadze perspektywę całego systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne, czyli także SOR-y, na które trafia pacjent przywieziony przez karetkę.

Zwrócił uwagę: - W systemie mamy szpitalne oddziały ratunkowe na Podlasiu, gdzie na jeden przypada 89 tys. na mieszkańców i na Śląsku, gdzie ten wskaźnik jest wielokrotnie wyższy. Tam na jeden SOR przypada 319 tysięcy mieszkańców.

"Krzyżująca się wiedza"

Nawiązując do współpracy zespołów ratownictwa medycznego ze służbami MSWiA na miejscu zdarzenia, zwracał uwagę na potrzebę stałego doskonalenia umiejętności, w także tych, które mogą być przydatne dla każdej służby.

- Wszelkie formy dokształcenia strażaków z Państwowej czy Ochotniczej Straży Pożarnej w zakresie ratownictwa medycznego są mile widziane. Sądzę, iż powinno się przyjąć założenie, że zarówno policja, straż pożarna jak i ratownicy medyczni posiadają w pewnych podstawowych zakresach krzyżującą się wiedzę. W niczym by nie przeszkadzało, gdyby ratownik medyczny wiedział jak się zachować w sytuacji - na przykład - gaszenia pożaru, gdy może zastosować proste środki będące w jego dyspozycji. Wydaje się, że warto, żeby umiał to zrobić - mówił Marek Wójcik.

Zdaniem Wójcika, warto by i o takich rozwiązaniach strażacy i ratownicy rozmawiali podczas prac nad projektem ustawy o stanie klęski żywiołowej oraz ochronie ludności, która ma niebawem trafić do Sejmu.

 

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum