Jak powiedziała PAP starosta węgorzewski Halina Faj, trwają ostatnie prace wykończeniowe, wyposażane są także nowe budynki. Blisko 600 tys. zł na ten cel starostwo dostało w formie dotacji od wojewody warmińsko-mazurskiego.

- Dom opieki jest bardzo ważnym ośrodkiem w Węgorzewie - pracuje tu 180 osób. Trzeba też pamiętać o tym, kim są jego podopieczni - to niepełnosprawni umysłowo mężczyźni z całej Polski, którzy trafili tu w znacznej większości w latach 70. ub. wieku, kiedy działał u nas ośrodek dla niepełnosprawnej umysłowo młodzieży. W tym ośrodku wyrośli, są tu od lat i stał się on ich domem. Dla takich osób zmiana miejsca, w którym przebywają, to często ogromny szok, niepotrzebny wielki stres - zaznaczyła Halina Faj.

Przed laty niepełnosprawnych umysłowo ulokowano w sześciu XIX-wiecznych budynkach przy trasie wylotowej z Węgorzewa do Buder. Obiekty nie miały wind, łazienki mieściły się na korytarzu. Ponieważ nie było środków, nie przeprowadzano większych remontów.

Po gruntownym przeglądzie stanu technicznego okazało się, że tylko dwa budynki nadają się do modernizacji. Starostwo sprzedało więc trzy pozostałe (mają w nich powstać mieszkania) i przystąpiło do budowy czterech zupełnie nowych pawilonów. Inwestycja była finansowana głównie z dotacji państwowych - w sumie kosztowała 23 mln zł (pierwotnie szacowano, że koszt wyniesie 26 mln zł).

Starostwo zastanawia się, co zrobić z ostatnim z budynków po dawnym domu opieki. Rozważane jest m.in. utworzenie tam domu dziecka, spółdzielni socjalnej lub centrum aktywizacji zawodowej.

Na podopiecznych, którzy przebywają tu od lat 70. starostwo dostaje dotację celową od Skarbu Państwa (rocznie wynosi ona 6 mln zł). Za pobyt mężczyzn, którzy są kierowani do tej placówki w ostatnich latach, płacą ich rodziny lub gmina, na terenie której mieszkali. Takich pensjonariuszy jest w Węgorzewie niespełna 30.

Węgorzewski dom opieki jest jednym z największych tego typu ośrodków w kraju.

• INWESTYCJE
• DPS