Bydgoszcz: od 2 lat część szpitala dziecięcego stoi pusta
Wojewódzki Szpital Dziecięcy w Bydgoszczy dwa lata od otwarcia nadal nie jest skończony. W martwym skrzydle od miesięcy nic się nie dzieje, a ucierpiały na tym dzieci, które minionego i poprzedniego lata nie mogły korzystać z gotowego placu zabaw.

O przyczyny opóźnień Gazeta Wyborcza zapytała nowo wybranego dyrektora lecznicy Edwarda Hartwicha. - Jesteśmy w trakcie otwartego procesu inwestycyjnego. Pierwszym jego elementem było wybudowanie nowych obiektów kubaturowych szpitala. Drugim, nie mniej ważnym, jest jego wyposażenie w niezbędną aparaturę medyczną, urządzenia i meble - odpowiedział.
Jeśli chodzi o wykorzystanie martwego skrzydła szpitala, wyjaśnił, że trwa procedura przetargowa, a "jej rozstrzygnięcie umożliwi oddziałom Pediatrii, Pneumonologii i Alergologii, Pediatrii, Endokrynologii i Diabetologii oraz Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Reumatologii funkcjonowanie w optymalnych warunkach przewidzianych w projekcie modernizacji szpitala”.
Inwestorem szpitala jest powołana przez województwo spółka Kujawsko Pomorskie Inwestycje Medyczne, która realizuje wielkie przedsięwzięcie z funduszy Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Przypomnijmy, że dzisiejszy dyrektor szpitala wcześniej zajmował stanowisko wicemarszałka i nadzorował właśnie kwestie służby zdrowia.
Czytaj: www.bydgoszcz.wyborcza.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)