Zakończyło się spotkanie medyków z wiceministrem Bromberem. Ptok: To było dla nas techniczne spotkanie
Zakończyło się spotkanie protestujących medyków z wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem. - To było dla nas techniczne spotkanie - mówiła Krysytna Ptok, przew. OZZPiP. - Rozmawiamy jesteśmy w dialogu - przekonywał wiceminister.

- O godz. 18 zakończyło się spotkanie Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia z wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem. Odbywało się Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie .Przełomu nie ma.
- - Powiem krótko, to dla nas było techniczne spotkanie - powiedziała Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
- Piotr Bromber, wiceminister zdrowia: - To było dobre spotkanie, następne w czwartek
- W spotkaniu nie uczestniczył minister zdrowia Adam Niedzielski
O godz. 18 zakończyło się spotkanie medyków protestujących w Białym Miasteczku z wiceministrem zdrowia Piotrem Bromberem.
Ptok: spotkanie techniczne
- Powiem krótko, to dla nas było techniczne spotkanie - powiedziała Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, pytana przez dziennikarzy o efekty rozmów.
Jak dodał Artur Drobniak, wiceprzewodniczący Naczelnej Rady Lekarskiej, protestujący medycy zaproponowali harmonogram spotkań, został zaakceptowany.
- To spotkanie to pierwszy krok do wyjścia z impasu i jesteśmy zdeterminowani do dalszych działań. A teraz wracamy do Białego Miasteczka - przekazał po spotkaniu
- Liczyliśmy, że rząd przyjmie nasze koncepcje - mówił nawiązując do postulatów protestujących medyków. - Ale taka propozycja nie padła - zaznaczył.
Jak dodała Ptok, protestujący nie uzyskali odpowiedzi na najważniejsze pytanie, jakie padło z ich strony podczas rozmów - o sposób w jaki wyliczono koszty postulatów protestujących medyków. - Nie mamy odpowiedzi, domagamy się informacji o metodologii wyliczeń - mówiła.
Bromber: jesteśmy w dialogu, następne spotkanie w czwartek
Nieco bardziej optymistyczny obraz wyników spotkania nakreślił wiceminister zdrowia Piotr Bromber. Jednak i on był bardzo oszczędny w słowach.
Spotkanie było merytoryczne - zapewnił. Każda strona mogła zadawać pytania i nie pozostały one bez odpowiedzi - twierdził.
- Umówiliśmy się na kontynuacje rozmów. To było dobre spotkanie, szukamy kompromisu wymieniliśmy się argumentami, jesteśmy w dialogu - przekazywał swoją ocenę.
Wiceminister podał, że strony na następne spotkanie umówiły się na czwartek.
Komitet Protestacyjno - Strajkowy Ochrony Zdrowia po spotkaniu opublikował komunikat na Twitterze.
Spotkanie bez ministra Niedzielskiego
Jeszcze przed spotkaniem Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych zaznaczyła, że postulaty protestujących medyków są niezmienne.
Na spotkaniu nie pojawił się minister zdrowia Adam Niedzielski, który w tym czasie przebywał w Sanoku.
- Nie ma rozczarowania, bo pan minister Piotr Bromber jest konstytucyjnym podsekretarzem stanu rządu powołanym przez premiera tego rządu. Uważamy, że został skierowany do dialogu z nami. Tę rolę wcześniej pełniła minister Józefa Szczurek-Żelazko, od listopada minionego roku ta funkcja nie była obsadzona - przekonywała Ptok, odpowiadając na pytanie, czy medycy nie są zawiedzeni, że nie rozmawia z nim przedstawiciel rządu wyższego szczebla.
Wcześniej protestujący medycy domagali się spotkania z premierem.
- Uważamy, że to też jest wyjście ze strony pana premiera, by tę sytuację załatwić - oceniła Ptok start wtorkowych rozmów.
Czytaj także:
Dlaczego Niedzielski nie pojawił się na spotkaniu z medykami? Minister odpowiada
Medycy przed spotkaniem z wiceministrem: Ptok: Nie ma rozczarowania
Przed spotkaniem z protestującymi. "Postulaty nie do udźwignięcia przez budżet"
- Będziemy analizowali wszystkie oczekiwania, będziemy analizowali punkt po punkcie te postulaty i będziemy szukali przestrzeni - mówił wiceminister zdrowia Piotr Bromber na antenie Radia ZET, przed planowanym na dzisiaj spotkaniem z medykami. Ocenił jednak, że na jednym spotkaniu się nie skończy.
Bromber nie przewiduje ściśle daty zakończenia sporu z medykami, jednak twierdzi, że "po dzisiejszym spotkaniu będziemy wiedzieli więcej".
Na temat postulatów medyków we wtorek wypowiadał się też wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
- Postulaty protestujących medyków są na pewno słuszne, tylko musimy je ograniczyć do pewnych realiów, które nasz budżet w przyszłym roku będzie mógł udźwignąć - powiedział we wtorek w TV Republika wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Kraska zaznaczył, że żądania protestujących medyków w obecnej formie "nie są do udźwignięcia przez nasz budżet".
- Dlatego tak bardzo nam zależało, żebyśmy jak najszybciej usiedli do stołu, usiedli do rozmów, aby skorygować te żądania, żeby określić warunki brzegowe, w których możemy się poruszać. Bo myślę, że to nie protest na ulicy, nie Białe Miasteczko jest tym miejscem, gdzie powinniśmy rozmawiać, tylko właśnie stół, gabinet ministra zdrowia - ocenił wiceszef MZ.
Czytaj: Kraska: postulaty protestujących medyków są słuszne
Postulaty protestujących medyków
Protestujący w formie Białego Miasteczka w Warszawie Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia ma osiem postulatów.
Obejmują one m.in. podwyżki, realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki, a także zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego oraz wprowadzenia norm zatrudnienia związanych z liczbą pacjentów.
Protestujący medycy wcześniej uzależniali przystąpienie do rozmów od udziału w nich premiera Mateusza Morawieckiego. W ubiegłym tygodniu nie przyszli na spotkanie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Odmówili też spotkania z prezydencką minister odpowiedzialną za dialog społeczny, Bogną Janke.
Jak powiedział PAP w poniedziałek rzecznik protestujących Gilbert Kolbe, przedstawiciele Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia zmienili zdanie i postanowili jednak wziąć udział we wtorkowym spotkaniu w MZ ze względu na "tragedię, która wydarzyła się w Białym Miasteczku".
Przypomnijmy, że w sobotę przed południem podczas konferencji prasowej komitetu protestacyjno-strajkowego w Warszawie starszy mężczyzna dokonał samookaleczenia, w wyniku którego zmarł.
- Jesteśmy jak najbardziej dobrej myśli - uważamy, że postulaty, które zaproponowaliśmy są realne, są do zrobienia, co potwierdzają także eksperci. Liczymy na to, że MZ także wykaże się dobrą wolą - mówił Kolbe jeszcze we wtorek rano, przed spotkaniem.
W związku z sobotnim wydarzeniem w Białym Miasteczku, protestujący medycy zmienili formułę jego działalności na "cichy dyżur". Zmiana formuły nie oznacza jednak likwidacji Białego Miasteczka - protestujący nadal w nim przebywają i nocują.
Po sobotniej tragedii. Białe Miasteczko zostaje, ale zmienia formułę. Oświadczenie medyków
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (6)