Wynagrodzenia w ochronie zdrowia. PFSz: nie ma źródeł finansowania, pominięto niektóre zawody
Nowela wymuszałaby m.in. aneksowanie obecnych umów i dodałaby nowe obowiązki pracownikom kadrowym - podsumowuje Polska Federacja Szpitali.

- Polska Federacja Szpitali opublikowała stanowisko do projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych
- PFSz podkreśla, że ustawodawca po raz kolejny pominął pracowników administracyjnych, technicznych i ekonomicznych
- Zwraca również uwagę, że w projekcie nie podano źródeł finansowania zwiększenia minimalnych wynagrodzeń zasadniczych
Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach pomija sporą część pracowników szpitali
W swoim stanowisku Polska Federacja Szpitali zauważa, że "po raz kolejny określając sposób ustalania minimalnego wynagrodzenia zasadniczego pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych, ustawodawca całkowicie pomija personel administracyjny, techniczny i ekonomiczny".
- Jest to o tyle niezrozumiałe, że w Dzienniku Ustaw nr 151 pracownicy z tej grupy mają określone wymagania dla zajmowanych przez siebie stanowisk - podkreślają autorzy stanowiska.
Dodają, że skoro zostały określone wymagania w zakresie pracy takiego personelu w jednostkach służby zdrowia, to jednocześnie uznano, że pracownicy, którzy spełniają kryteria, są niezbędni, a 'pomijanie ich po raz kolejny w ustawie o wynagrodzeniu może być odczytane jako działania dyskryminujące".
Federacja zaznacza, że takie osoby są rzeczywiście niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania podmiotów leczniczych, więc aby nie dochodziło do masowych odejść i konfliktów między personelem medycznym i niemedycznym, konieczne będzie podniesienie wynagrodzeń "w tzw. części szarej". To z kolei będzie miało wpływ na budżet szpitali.
Ustawa nie precyzuje wielu czynników
PFSz podkreśla, że "nie zostało precyzyjnie określone, do której grupy zawodowej należy zaliczyć sekretarki medyczne i rejestratorki" i zauważa, że ma to istotne znaczenie nie tylko przy określaniu wysokości wynagrodzeń.
Stwarza to również konieczność wprowadzenia grup zawodowych do umów o pracę, a także wymaga dłuższego okresu na dostosowanie już zawartych umów do nowych przepisów.
Byłoby to, w ocenie PFSz mocno utrudnione, a nawet niemożliwe w przypadku dużych podmiotów leczniczych.
Federacja zaznacza też, że uzasadnienie projektowanej ustawy nie zawiera powodów uchylenia artykułu wskazującego, iż "ustalone wynagrodzenie zasadnicze obejmuje dodatkowe wynagrodzenie przyznane na podstawie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych".
Nowelizacja w ocenie PFSz zawiera ponadto przepis wprowadzający "dodatkową pulę obowiązków dla niemedycznego personelu podmiotu leczniczego, tj. dla kadr".
Opinię Federacja motywuje tym, że "każdorazowo trzeba będzie wprowadzać w umowie o pracę określenie, do której grupy zawodowej zaliczane jest zajmowane stanowisko".
Organizacja podkreśla również, że zgodnie z treścią noweli szpital musiałby dostosować umowy o pracę zawarte przed dniem wejścia w życie ustawy do wymogów określonych w jej treści w terminie trzech miesięcy od daty jej wejścia w życie.
Dotyczyłoby to umów pracowników medycznych lub pracowników działalności podstawowej innych niż pracownicy medyczni. Nowelizacja mogłaby też sprawić, że zaistniałaby konieczność zmiany warunków pracy i płacy. To skutkowałoby koniecznością zastosowania wypowiedzenia zmieniającego.
Brakuje wyszczególnienia źródeł finansowania
Autorów stanowiska ponadto niepokoi fakt, że w nowelizacji nie zostały podane "źródła finansowania zwiększenia minimalnych wynagrodzeń zasadniczych niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych".
- Łatwo administracyjnie jest uregulować siatkę płac, jednak trudniej ją zrealizować w praktyce, ponieważ powoduje napięcia między grupami zawodowymi, a w następstwie problemy, które nie wynikają z braku umiejętności zarządczych kadry menadżerskiej, tylko z wadliwej dyslokacji środków i braku desygnowania specjalnych funduszy na wynagrodzenia - podkreśla Polska Federacja Szpitali i przypomina, że "umowy o pracę to nie jedyna obowiązująca forma zatrudnienia personelu w podmiotach leczniczych".
ZOBACZ KOMENTARZE (0)