Wrocław: dyżury oddziałów kardiologicznych - drogo, ale bezpiecznie?
Cztery oddziały i pracownie hemodynamiczne dyżurują codziennie we Wrocławiu od kilku miesięcy. Utrzymywanie ich w jednoczesnej gotowości w czterech szpitalach w mieście wywołało kilka tygodni temu gorącą dyskusję. Trwa nadal.

W 4. Wojskowym Szpitalu Klinicznym uznano, że powinien dyżurować codziennie. Pozostałe szpitale zdecydowały więc, iż nie mogą pozostawać w tyle, i też utrzymują swoje pracownie hemodynamiczne w pełnej gotowości codziennie przez całą dobę.
Dyrektorzy pogotowia ratunkowego potwierdzają, że odkąd działa ten system, nie odnotowali ani jednej skargi, a wcześniej było ich sporo. Skończyło się "kolędowanie" od szpitala od szpitala z chorym w karetce.
Ale są i przeciwnicy takiego rozwiązania, uważając je za bardzo kosztowne. Przekonują, że na pięć do ośmiu zawałów na dobę (tyle właśnie się zdarza we Wrocławiu) cztery dyżurujące na okrągło pracownie hemodynamiczne to za dużo.
Więcej: www.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)