Walka o procenty w płacy dla młodych lekarzy
Płace lekarzy rezydentów nie mogą być niższe niż 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw - zakłada poprawka zgłoszona przez wiceszefa senackiej komisji zdrowia Stanisława Karczewskiego (PiS) do nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty.
O poprawkę zgłoszoną przez senatora PiS postulowała Naczelna Izba Lekarska. Nie popiera jej Ministerstwo Zdrowia, które opowiada się z utrzymaniem zapisu określającego, iż płace rezydentów nie mogą być niższe niż 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Zgodnie z nowelą uchwaloną przez Sejm, wynagrodzenie młodych lekarzy ma być uzależnione od dziedziny medycyny oraz od okresu specjalizacji.
Wiceminister zdrowia Mariola Dwornikowska podkreślała w Senacie, że zróżnicowanie wynagrodzenia ma na celu zachęcanie młodych lekarzy do podejmowania specjalizacji w dziedzinach priorytetowych, w których jest obserwowane ograniczenie dostępności świadczeń specjalistów.
Do specjalizacji wskazywanych przez resort zdrowia jako priorytetowe należą m.in.: epidemiologia, geriatria, medycyna rodzinna, onkologia kliniczna, patomorfologia oraz rehabilitacja medyczna, jak również anestezjologia i intensywna terapia, neonatologia, ortopedia i traumatologia narządu ruchu oraz chirurgia.
W Polsce jest około 7 tys. lekarzy, którzy po ukończeniu studiów medycznych i odbyciu rocznego stażu uczą się wybranej specjalizacji, a ich wynagrodzenie jest finansowane z budżetu pastwa. Obecnie zarabiają oni miesięcznie 2473 zł brutto. Zdaniem młodych lekarzy, nie jest to wynagrodzenie, które pozwala na samodzielne utrzymanie się.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)