W listopadzie pierwsze podwyżki dla pielęgniarek i położnych
W listopadzie nastąpią pierwsze wypłaty wyższych pensji dla pielęgniarek i położnych. Niektóre szpitale już porozumiały się w tej sprawie z NFZ, inne finalizują rozmowy.

- Na razie trwa opiniowanie wniosków i uzgadnianie formalności. Z tego co wiem, to jeszcze żadna pielęgniarka pieniędzy nie dostała - twierdzi Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca zarządu regionu lubelskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Tymczasem NFZ, z którego mają pochodzić pieniądze na podwyżki finalizuje rozmowy ze szpitalami dotyczące zwiększenia kontraktów. Lubelski Oddział Wojewódzki NFZ przygotował łącznie 1,2 tys. aneksów zwiększających zawarte umowy. Teraz urzędnicy czekają na ich zwrot wraz z opiniami Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych. Na razie stało się tak w przypadku połowy podpisanych aneksów.
Część pielęgniarek podwyżki wraz z wyrównaniem za wrzesień i październik ma otrzymać w tym miesiącu. Tak powinno się stać np. w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie. - Planujemy wypłatę tych środków z listopadowymi pensjami. Myślę, że powinno się to udać. Podwyżki otrzyma około 660 pielęgniarek - mówi Gazecie Wyborczej Gabriel Maj, dyrektor szpitala.
Również Podkarpacki Oddział Wojewódzki NFZ wysłał już dyrektorom aneksy, które umożliwią przekazanie placówkom medycznym pieniędzy (w tym roku do lecznic na Podkarpaciu na podwyżki dla pielęgniarek i położnych trafi ponad 19 mln zł). O tym, czy podwyżka zostanie wpisana do podstawy wynagrodzenia czy też będzie stanowiła dodatek do pensji, zdecydują szefowie lecznic po negocjacjach ze związkami - przypominają nowiny24.pl.
Na podwyżki nieco dłużej poczekają natomiast pielęgniarki i położne pracujące w podstawowej opiece zdrowotnej. Na wyższe pensje mogą liczyć od stycznia.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)