W Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej zagrożona wypłata wynagrodzeń
Po zmianie przez Ministerstwo Zdrowia zasad finansowania szpitali pediatrycznych w placówce w Bielsku-Białej brakuje pieniędzy na wypłaty.

- Zamiast ryczałtu wypłacanego co miesiąc NFZ będzie płacił za faktycznie wykonane świadczenia
- Pomimo otrzymania dodatkowych środków na walkę z COVID-19, Szpital Pediatryczny zamknął miniony rok stratą 1,9 mln zł.
Starosta Andrzej Płonka, będący też prezesem Związku Powiatów Polskich zaapelował we wtorek (9 lutego) o wycofanie zmian w zasadach finansowania szpitali pediatrycznych i wprowadzenie ich dopiero wtedy, gdy skończy się pandemia COVID-19, a szpitale będą mogły normalnie działać.
Już nie ryczałt
Jak powiedział, Ministerstwo Zdrowia zmienia zasady finansowania szpitali pediatrycznych i "robi to z zaskoczenia". Zamiast ryczałtu wypłacanego co miesiąc, od początku roku będzie płaciło za faktycznie wykonane świadczenia.
- Naszym zdaniem, wprowadzanie tego teraz, kiedy jesteśmy w trakcie pandemii COVID-19 i pacjentów jest dużo mniej niż zwykle, doprowadzi do całkowitej utraty płynności placówek, a w konsekwencji do ich likwidacji - twierdzi starosta
W Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej brakuje pieniędzy na wypłaty za styczeń, które powinniśmy wypłacić do 10 lutego - powiedział we wtorek (9 lutego) starosta Płonka.
Według szacunków samorządowca, do końca roku zabraknie ok. 8-9 mln zł. - Nie mamy skąd wziąć tych pieniędzy - powiedział.
Starosta powiedział, że decyzja resortu zaskoczyła zarówno samorząd, jak i szpital.
Nie tak się umawiali
W grudniu NFZ uzgodnił ze szpitalem plany rzeczowo-finansowe i podpisano w styczniu aneksu do umowy, według którego finansowanie świadczeń zdrowotnych do połowy bieżącego roku nie zmieni się.
- Tymczasem 1 lutego wpłynęło do nas oświadczenie Funduszu, że finansowanie będzie odbywało się na zupełnie nowych zasadach i obejmie okres od 2021 r. Trudno tego działania nie nazwać chaosem - powiedział, mając na myśli nagłą zmianę finansowania z ryczałtowego na płacenie tylko za wykonane usługi.
Starosta, pytany o wysokość kwot powiedział, że "pediatryk" co miesiąc otrzymywał ryczałt w wysokości 1/12 założonej sumy. To ponad 1,8 mln zł.
- Pandemia nie zniknęła, ludzie nadal boją się zarazić koronawirusem, dlatego pacjentów mamy wciąż mniej niż zwykle. Bielski "pediatryk" wykonał w styczniu założony plan na poziomie 60 proc. - twierdzi starosta Płonka, dodając, że to nie wina szpitala.
- To oznacza, że za ten miesiąc otrzyma ok. 1,1 mln zł. Zabraknie pieniędzy na wynagrodzenia - wyjaśnił starosta.
Zdaniem starosty jedynym rozwiązaniem jest wycofanie się ze zmian i wprowadzenie ich, gdy skończy się pandemia. - Wystąpiłem w tej sprawie do premiera, wicewojewody śląskiego i wszystkich parlamentarzystów z Podbeskidzia - zaznaczył.
Andrzej Płonka wskazał, że w ubiegłym roku, mimo trudności związanych z sytuacją epidemiczną, plan został wykonany na poziomie 70 proc.
Pieniędzy więcej, a i tak są straty
- Jednak pomimo zwiększenia nakładów przez NFZ na 2020 r., otrzymania dodatkowych środków na walkę z COVID-19, szpital zamknął miniony rok stratą na poziomie 1,9 mln zł. Dlatego skandalem jest wprowadzanie nowych zasad finansowania szpitali pediatrycznych w tak chaotyczny sposób, kiedy walka z pandemią trwa - ocenił.
- Już przed pandemią sytuacja finansowa szpitala była trudna. Stąd podjęcie planu naprawczego na 2021 r., który właśnie legł w gruzach - dodał starosta.
Bielski Szpital Pediatryczny prowadzony jest przez powiat ziemski. Jest jedyną taką placówką na południu województwa śląskiego. Zabezpiecza 125 tys. pacjentów z czterech powiatów, a także najmłodszych turystów odwiedzających Beskidy. Znajdują się m.in. oddziały niemowlęcy, pediatryczny z pododdziałami gastroenterologicznym i ogólnopediatrycznym, anestezjologii i intensywnej terapii, chirurgii oraz psychiatrii.
PAP - Marek Szafrański

ZOBACZ KOMENTARZE (0)