Trójmiasto: ZIP pomógł wykryć oszustwo lekarki - pacjentka zadzwoniła do NFZ
Lekarka przyjmująca w prywatnym gabinecie w Trójmieście oszukała Fundusz na znaczną kwotę. Okazało się, że jej zyski z przyjmowania pacjentów - turystów w stanach "nagłych" - dochodziły do 200 tys. zł rocznie i przekraczały jej całoroczne dochody z pracy w przychodni.

Mariusz Szymański, rzecznik Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ wyjaśnia, że Fundusz zainteresował się sprawą po telefonie od osoby, która dzięki ZIP dowiedziała się, że korzystała z pomocy lekarskiej w tej placówce. W rzeczywistości nigdy nie była we wspomnianej przychodni - informuje Dziennik Bałtycki.
Lekarka przyjmuje pacjentów w lecznicy POZ w miejscowości odwiedzanej przez turystów, którzy mają prawo do skorzystania w "stanie nagłym" z pomocy lekarskiej z dala od swojego miejsca zamieszkania. Za taką wizytę NFZ płaci 45 zł, tj. o wiele więcej, niż wynosi stawka kapitacyjna na jednego zapisanego pacjenta (8 zł). Okazało się, że właśnie turystów lekarka przyjmowała szczególnie często.
Kontrola NFZ wykazała, że niektóre nazwiska i numery PESEL powtarzały się kilka razy w różnych porach roku, nie tylko latem, żadna z tych osób nie złożyła jednak swojego podpisu na dokumentacji medycznej.
Więcej: http://www.dziennikbaltycki.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)