TOPR nie ma za co ratować, będzie jeszcze gorzej?
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe musi wziąć kredyt, aby utrzymać do końca roku gotowość do działania.

TOPR jest organizacją ratowniczą współpracującą z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Środki, które TOPR otrzymał w tym roku z MSWiA, pokryły koszty działalności pogotowia zaledwie w 60 proc.
W przyszłym roku pieniędzy z MSWiA ma być jeszcze mniej, podczas gdy koszty działalności TOPR rosną – dotyczy to zwłaszcza ekspoatacji śmigłowca.
Ratownicy, aby poradzić sobie z tegorocznym deficytem, muszą zacząć oszczędzać, także na zakupach nowego sprzętu.
Więcej: dziennik.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)