Szczecinek: miasto pożyczyło szpitalowi 480 tys. zł na spłatę długów
Szczecineccy radni zgodzili się, aby miasto pożyczyło spółce Szpital w Szczecinku (Zachodniopomorskie) 480 tys. zł. Pieniądze - wraz z odsetkami - mają być zwrócone do końca września.

Włodarze miasta, formalnie będącego jeszcze właścicielem 40 proc. udziałów w spółce szpitalnej, zapoznali się z programem naprawczym placówki. Ważną jego część stanowi terminowy plan spłaty przeterminowanych zobowiązań lecznicy. Ponad 3 mln zł od miasta na pokrycie zeszłorocznych strat szpitala (powiat dopłaca prawie 4,5 mln zł stosownie do swoich udziałów) wpłyną na jego konto dopiero po dopięciu zbycia udziałów na rzecz starostwa.
Procedura zbycia udziałów może jednak potrwać, a z układów z wierzycielami trzeba się wywiązywać już. Stąd krótkoterminowa pożyczka z ratusza, która na to pozwoli.
Po pierwszych pięciu miesiącach tego roku spółka szpitalna w Szczecinku zanotowała 1,155 mln zł strat (przed rokiem o tej porze 4,8 mln zł). Cały rok 2019 lecznica zamknęła stratą około 8,8 mln zł. Na minusie powiatowo-miejska spółka jest od dawna: dokładnie od roku 2014 - straty narastały początkowo od pół miliona do 2,7 mln zł.
Tąpniecie nastąpiło w roku 2017, gdy odnotowano 5,8 mln zł strat. To i tak nic z porównaniu z wynikiem za rok 2018, gdy strata sięgnęła 9,38 mln zł. Dla szpitala najlepsze były lata 2009-13, gdy generował zyski, nawet rzędu 2 mln zł rocznie. Plan naprawczy zakłada, aby ten rok szpital - ponownie już tylko powiatowy - zamknął stratą rzędu 3-5 mln zł, a w roku 2023 był kilkaset tysięcy na plusie, i to po uwzględnieniu amortyzacji wynoszącej około miliona złotych rocznie.
Więcej: szczecinek.naszemiasto.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)