×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Świdnica: Jacek Domejko odwołany z funkcji dyrektora szpitala

Autor: wiadomosci.swidnickie.pl, RR/Rynek ZdrowiaOpublikowano: 15 lutego 2012 20:48Zaktualizowano: 15 lutego 2012 20:49

Zarząd Powiatu Świdnickiego podjął decyzję o wypowiedzeniu umowy dyrektorowi Regionalnego Szpitala Specjalistycznego Latawiec w Świdnicy., Jackowi Domejce. To efekt kontroli przeprowadzonej w szpitalu na polecenie starosty.

Świdnica: Jacek Domejko odwołany z funkcji dyrektora szpitala
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

- System wynagrodzeń prowadzony przez dyrektora doprowadził do rażących dysproporcji - powiedziała w środę (15 lutego) podczas konferencji prasowej wicestarosta powiatu świdnickiego Alicja Synowska.

Zbyt duże zróżnicowanie w wynagrodzeniach pracowników było najpoważniejszym zarzutem stawianym dyrektorowi.

Jak czytamy w Wiadomościach Świdnickich, w ciągu ostatnich trzech lat zdecydowanie wzrosła kwota wydawana na wynagrodzenia kontraktowe z 11 mln 654 tys. do 21 mln 345 tys. Zdecydowanie mniej wzrosła kwota wydawana na płace dla pracowników zatrudnionych na umowę o prace - z 21 mln 251 tys. w 2009 roku do 23 mln 778 tys.

Ogółem koszty wynagrodzeń wzrosły w ciągu minionych lat z 37 mln 582 tys. w 2009 roku do 50 mln 44 tys. w roku bieżącym. -  Jest to wzrost o 33 proc., tymczasem przychody szpitala wzrosły raptem o 10 proc. przy malejącym zatrudnieniu - mówiła Synowska.

Przypomnijmy, że Domejko wprowadził do kontraktów z lekarzami system prowizyjny za wykonie konkretnych czynności.

- Dostają jeden, dwa procent od przychodu z procedury finansowanej przez NFZ, pod warunkiem, że płatnik zapłaci za hospitalizację - wyjaśniał w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl.

Zarząd powiatu uważa, że pieniądze, które do tej pory wydatkowane były na wypłatę prowizji mogłyby być przeznaczone na inne cele.

- Te kwoty mogłyby być wydatkowane na inwestycje. A potrzeby są: mammograf i rezonans magnetyczny. Kiedy pytaliśmy o to, czy w szpitalu jest szansa na powstanie pracowni rezonansu, słyszeliśmy do dyrektora: szpital nie ma na to pieniędzy - zaznaczyła wicestarosta Synowska.

Jej zdaniem, problem zaczął się w 2008 roku, kiedy Jacek Domejko podjął pracę w szpitalu w Gdańsku i prowadził dwie placówki.

Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum