×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Siemianowice Śląskie: stare i nowe rachunki za leczenie oparzeń górników

Autor: RR/Rynek ZdrowiaOpublikowano: 11 maja 2011 13:04

Leczenie górników poparzonych w wyniku niedawnego pożaru w kopalni Krupiński w Suszcu będzie rozliczane zgodnie z warunkami, które dał NFZ. Co do tego nie ma wątpliwości zarówno dyrekcja Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, w którym przebywają poszkodowani, jak i płatnik.

Siemianowice Śląskie: stare i nowe rachunki za leczenie oparzeń górników
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

- Z siemianowicką oparzeniówką mamy uregulowane wszystkie należności, w tym nadwykonania za ubiegły rok. W tym roku Centrum Leczenia Oparzeń ma nieco większy kontrakt, więc nie powinno być najmniejszych problemów z hospitalizacją - mówi nam Jacek Kopocz, rzecznik śląskiego NFZ.

Deklaruje również, że po zakończeniu leczenia, po wykonaniu wszystkich procedur zalecanych pacjentom, szpital otrzyma pieniądze w ramach miesięcznych rozliczeń. Przy okazji zaznacza, że fundusz nie dzieli pacjentów ze względu na wykonywany zawód.

- Leczenie oparzonych górników w wyniku pożaru w kopalni Krupiński w Suszcu będzie rozliczane zgodnie z prawem, z katalogiem i zgodnie z warunkami, które dał Narodowy Fundusz Zdrowia - potwierdza w portalu nettg.pl Mariusz Nowak, dyrektor siemianowickiej oparzeniówki.

Jednakże, jak czytamy w portalu nettg.pl, nie dostała ona jeszcze ok. 2 mln zł za leczenie górników poszkodowanych w wypadku w kopalni Wujek Ruch Śląsk w 2009 roku.

Przypomnijmy. Wtedy większość hospitalizowanych górników miała rozległe poparzenia 60 proc. powierzchni ciała. Ratunkiem były dla nich między innymi seanse w komorze hiperbarycznej.

Za leczenie w komorze śląski NFZ zapłacił CLO dodatkowe 550 tys. zł. Pozostałe koszty, m.in. drogich opatrunków i leków, spadły jednak na szpital. Problem polegał na tym, że w katalogu, jakim posługuje się płatnik w rozliczeniach ze szpitalami, jest zapisanych bardzo niewiele procedur związanych z oparzeniami.

- Koszty wynikają z zastosowanych metod leczenia, w tym z konieczności skorzystania z hodowli tkanek naskórka. NFZ nie zwrócił pieniędzy za wykonanie procedur - powiedziała nam dr Justyna Gilk, rzecznik CLO.

Dowiedz się więcej na temat:
Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum