Rocznie przepada kilkanaście milionów porad. Szpital rusza z ogólnopolską akcją i uruchamia call center
"Nie za późno, nie za wczas. Do poradni przyjdź na czas" - pod takim hasłem Sosnowiecki Szpital Miejski we współpracy z Instytutem Publico i Śląską Izbą Lekarską zainaugurował akcję edukacyjną, która ma zmniejszyć zjawisko nieodwoływania wizyt lekarskich. Rocznie z powodu niestawiania się bez uprzedzenia pacjentów na konsultacje przepada kilkanaście milionów porad.

- - Niewykorzystane terminy wizyt oznaczają zmarnowane zasoby medyczne i czas lekarzy, który mogłyby przeznaczyć na pomoc innym pacjentom - przypomina dr n. med. Tadeusz Urban, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach
- Są też pacjenci, którzy choć mają zaplanowaną wizytę na konkretną godzinę, w poradni są już kilka godzin wcześniej, wywołując przy tym zamieszanie w poczekalni
- Dlatego Sosnowiecki Szpital Miejski zainicjował ogólnopolską kampanię „Nie za późno, nie za wczas. Do poradni przyjdź na czas”
- - Chcemy w miły, grzeczny i sympatyczny sposób przypomnieć pacjentom o kilku prostych zasadach, które w efekcie poprawią ich komfort podczas wizyty w poradniach - mówi Aneta Kawka, prezes zarządu Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego
Nie za późno, nie za wczas. Oto pięć ważnych zasad korzystania z poradni
Choć kolejki do poradni nie maleją, pacjenci bez uprzedzenia nie stawiają się na umówionych wizytach. Lekarz czeka, termin porady przepada. A w tym czasie z konsultacji mógłby skorzystać ktoś inny.
Są też pacjenci, którzy choć mają zaplanowaną wizytę na godz. 11.00, w poradni są już na kilka godzin przed czasem, wychodząc z błędnego założenia, że lekarz przyjmie ich wcześniej. - Tworzy to sztuczne kolejki, niepotrzebny tłok i wywołuje stres u pacjentów - opowiada Aneta Kawka, prezes zarządu Sosnowieckiego Szpitala Miejskiego.
Takie sytuacje nie należą do rzadkości i dochodzi do nich wszędzie. Dlatego Sosnowiecki Szpital Miejski zainicjował ogólnopolską kampanię „Nie za późno, nie za wczas. Do poradni przyjdź na czas”.
- Chcemy w miły, grzeczny i sympatyczny sposób przypomnieć pacjentom o kilku prostych zasadach, które w efekcie poprawią ich komfort podczas wizyty w poradniach - podkreśla Kawka.
W ramach kampanii w Sosnowieckim Szpitalu Miejskim pojawiły się plakaty przywołujące pięć podstawowymi zasad korzystania z poradni.
Pierwsza przypomina: na wizytę przyjdź na czas, druga - jeśli jesteś wcześniej - nie oznacza to, że lekarz przyjmie cię wcześniej. Kolejna wskazuje, aby o swoim spóźnieniu poinformować rejestrację, następna zwraca uwagę na obowiązek odwoływania wizyt, na których nie możesz się stawić. Piąta nawiązuje do zatroszczenia się o bezpieczeństwo swoje, personelu i pozostałych pacjentów: ogranicz swój kontakt z innymi i zabierz ze sobą maseczkę.
Ponadto, jak zapowiedziała Kawka, w szpitalu zacznie wkrótce działać dla pacjentów call center. Praca recepcji zostanie oddzielona od telefonicznego umawiania wizyty. W pierwszej będzie można załatwić sprawy osobiście, a telefonicznie tylko w call center. Szefowa lecznicy liczy, że to dodatkowo wpłynie na skrócenie kolejek.
Każdy może wziąć udział w kampanii
Powstały także ulotki promujące wspomniane zasady oraz animacja, która będzie wyświetlana w środkach komunikacji miejskiej. W lekki i przystępny sposób wyjaśnia prawidłowe zasady korzystania z poradni.
- Współpracując komunikacyjnie ze szpitalami i poradniami z całego kraju, a także spotykając się ze słuchaczami studiów MBA w ochronie zdrowia - zauważamy z jakimi wyzwaniami się mierzą i wspólnie szukamy prostych i skutecznych rozwiązań komunikacyjnych. W przypadku zwiększenia efektywności funkcjonowania poradni - wystarczy zmiana kilku prostych przyzwyczajeń, co w efekcie pozytywnie wpłynie na komfort pacjentów -przekonuje dr Krystian Dudek, właściciel Instytutu Publico, ekspert z zakresu PR w ochronie zdrowia, wykładowca i pełnomocnik rektora Akademii WSB ds. komunikacji i PR.
Jak podkreśla, akcja już na starcie spotkała się z pozytywnym odbiorem. Zyskała także wsparcie Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Co ważne - każda zainteresowana udziałem w projekcie placówka, może zgłosić się do nas pod adresem mailowym i otrzyma komplet materiałów do wykorzystania. Tylko dzisiaj deklaracje takie zgłosiły nam szpitale z Gliwic, Tychów, Pszczyny i kilku miast spoza województwa śląskiego - wymienia dr Dudek.
Przepadające wizyty to ogólnopolski problem
Jak przypominają eksperci, w Polsce coraz trudniej dostać się szybko do specjalisty. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele - włączając w to ograniczone zasoby specjalistów. Coraz częściej także zdarza się, że sami pacjenci bez uprzedzenia nie przychodzą na umówioną wcześniej wizytę.
Powstają puste miejsca w grafikach, które można by zagospodarować, gdyby tylko chory poinformował wcześniej, że nie przyjdzie.
- Ta sytuacja generuje również ogromne straty finansowe. Niewykorzystane terminy wizyt oznaczają zmarnowane zasoby medyczne i czas lekarzy, który można by przeznaczyć na pomoc innym pacjentom - podkreśla dr. n. med. Tadeusz Urban, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.
Słowem kluczem, zdaniem eksperta, jest tu odpowiedzialność. - Jeśli nie możemy stawić się na zaplanowaną konsultację, powinniśmy odwołać ją odpowiednio wcześniej. Tylko w ten sposób będziemy mogli pomóc innym pacjentom, którzy również potrzebują medycznej pomocy, a także ograniczyć straty finansowe. Warto pamiętać, że koszty związane z niewykorzystanymi wizytami są nie tylko finansową stratą dla systemu opieki zdrowotnej, ale również zdrowotnym kosztem dla całego społeczeństwa - zwraca uwagę.
Opinię tą podziela także Narodowy Fundusz Zdrowia. Dostrzegając problem, od kilku lat wprowadza nowe rozwiązania, które mają pomóc zapominalskim pacjentom. W kolejkach, które są ewidencjonowane zgodnie z PESEL-em, na kilka dni przed wizytą przypomina o niej pacjentowi w wiadomości SMS.
Odpowiedzialność za kolejki do lekarza spoczywa jednak na każdym z uczestników systemu ochrony zdrowia - również podmiotach medycznych i pacjentach. Z najnowszych danych NFZ wynika bowiem, że nawet 10 proc. pacjentów nie korzysta z wyznaczonych terminów porad. Rocznie to nawet kilkanaście milionów nieodwołanych na czas wizyt.
- Pacjenci często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji związanych z niezgłaszaniem się na wcześniej umówione wizyty. Oczywiście powody nie przyjścia do lekarza mogą być różne, niejednokrotnie pacjent nie ma na nie wpływu (np. choroba). Jednak niezależnie od przyczyny, powinien o tym fakcie poinformować poradnię, do której wcześniej się zapisał. Nie chcemy nikogo karać - kluczowa w tym przypadku jest edukacja i uświadamianie o skali zjawiska - zaznacza Piotr Nowak, dyrektor Śląskiego OW NFZ.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (2)