• Na przełomie września i października głośno było o konflikcie ratowników medycznych "Meditransu" w Warszawie. Chodziło o wynagrodzenia i tzw. dodatki wyjazdowe
• Pracownicy tłumaczyli, że dyrektor "Meditransu" zaproponował im stawkę za godzinę niższą niż wynikającą z porozumienia zawartego pomiędzy OZZRM, a Ministerstwem Zdrowia
• W trakcie protestu ratowników na ulicę Warszawy nie wyjeżdżało nawet po kilkadziesiąt karetek dziennie. Do drobnych kolizji drogowych wzywano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
• Konflikt wkrótce został zażegnany i wydawało się, że sytuacja wróciła do normy. Tymczasem do Ministerstwa Zdrowia wpłynęły skargi ratowników
• Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska napisał list do marszałka z apelem o "objęcie szczególnym nadzorem polityki kadrowej prowadzonej przez Meditrans" w obawie przed kolejnym protestem ratowników

Sprawdź: Koronawirus dzisiaj. Zakażenia i zgony. Raport Ministerstwa Zdrowia z 9 grudnia

FDA dopuściła nowy lek na COVID-19. To Evusheld na ciężkie objawy

Zarobki ratowników. W Warszawie poniżej wynegocjowanych stawek?

Jak wynika z pisma przesłanego przez wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę do marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika (do wiadomości wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła oraz dyrektora Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ Zbigniewa Tereka) ratownicy skarżą się, że uzyskane porozumienie nie jest respektowane. 

Jak wskazuje Kraska do Ministerstwa Zdrowia napływają informacje od pracowników Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SP ZOZ w Warszawie, z których wynika iż wysokość stawek godzinowych zaproponowanych ratownikom medycznym przez dyrektora stacji nie pokrywa zobowiązań wynikających z ustaleń z porozumienia z 21 września.

Chodzi o porozumienie zawarte między ministrem zdrowia, Komitetem Protestacyjnym Ratowników Medycznych oraz Związkiem Pracodawców Ratownictwa Medycznego SP ZOZ.

- Zgodnie z porozumieniem pracodawcy zobowiązali się do zapewnienia dla pracowników wykonujących zawód medyczny ZRM, zatrudnionych na podstawie umów cywilno-prawnych, stawki za godzinę pracy nie niższej niż 40 zł plus 30 proc. dodatek wyjazdowy, co daje razem minimum 52 zł - przypomina wiceminister.

Czytaj: Burza wokół porozumienia części ratowników z MZ. "Protest trwa, niczego nie podpisaliśmy"

Od 2022 roku rewolucja w L4. Zwolnienie lekarskie z nowego powodu

Ratownicy pytają MZ o studia magisterskie. Wiceminister Bromber odpowiada

 

52 zł za godzinę dla ratowników. "Meditrans" otrzymał wystarczające środki?

- Na wniosek przedstawicieli Związku Pracodawców Ratownictwa Medycznego, których reprezentował również pan Karol Bilski - dyrektor WSPRiTS w Warszawie, przyjęto, że stawka podstawowa obejmuje dodatek za pracę w zespołach dwuosobowych - przypomina w piśmie Kraska.

- Szacunkowe średnie stawki w województwie mazowieckim wyliczone w oparciu o zwiększony budżet oraz liczbę zespołów, wynikającą z wojewódzkiego planu działania systemu wynoszą 6126 zł na ZRM S i 4594 zł na ZRM P - dodaje.

- Biorąc pod uwagę przyjętą w porozumieniu stawkę minimalną w wysokości 52 zł za godzinę pracy ratownika medycznego/pielęgniarki/pielęgniarza systemu w ZRM P (40 zł/h plus 30 proc. dodatku wyjazdowego), koszty personelu medycznego w ZRM wynosi 2496 zł na dobę co stanowi 54 proc. wysokości ryczałtu dobowego ZRM - wylicza minister.

- Tym samym przy obecnej średniej stawce na ZRM P w województwie mazowieckim w wysokości 4594 zł na dobę, po odjęciu kosztów osobowych, na pozostałe koszty pozostaje ponad 2098 zł. Należy więc uznać, że dysponent w ramach stawek ryczałtu dobowego ZRM otrzymał wystarczające środki, aby pokryć koszty wszystkich wynagrodzeń i ich pochodnych określonych w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu w podmiotach leczniczych - podkreśla Kraska.

Czytaj: Obowiązkowe testy na koronawirusa w zakładach pracy. Kraska podał szczegóły projektu

Uczelnia otwiera studia położnicze. Szpital przyjmie od razu cały rocznik

"Proszę o objęcie szczególnym nadzorem polityki kadrowej"

W piśmie podkreślono także, że w okresie od września do grudnia w rejonie zabezpieczanym przez "Meditrans" były przypadki niedostępności ZRM. A licząc okres od czerwca liczba niedostępnych zespołów jest najwyższa w kraju. 

- W związku z powyższym oraz uwagi na zagrożenie prawidłowego funkcjonowania ZRM w okresie 4. fali pandemii COVID-19, proszę o objęcie szczególnym nadzorem polityki kadrowej prowadzonej przez WSPRiTS "Meditrans" w Warszawie - zaapelował minister  w liście do marszałka.

Co na te zarzuty i skargi "Meditrans"? Z pytaniami w sprawie zwróciliśmy się do rzecznika prasowego. Czekamy na odpowiedź.

Pełna treść listu ministra do pobrania poniżej.

Czytaj: Obowiązkowe szczepienie nauczycieli. Czarnek odpowiada, czy będą zwolnienia

22 salowe do zwolnienia. Powodem ma być sytuacja finansowa szpitala

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• WALDEMAR KRASKA
• PŁACE RATOWNIKÓW MEDYCZNYCH
• DODATKI DLA RATOWNIKÓW
• MEDITRANS