Pomysły na ratowanie lubelskiego szpitala
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie dyrekcja i personel podejmują wysiłki, aby ratować zadłużony na 100 mln zł szpital. - W tym roku zaoszczędzimy 14 mln złotych - mówi Ryszard Śmiech, dyrektor WSzS.
Jego zdaniem, konieczne będzie obniżenie wydatków na materiały jednorazowe i wprowadzenie oszczędności na lekach. Chodzi o monitorowanie zużycia leków i monitorowanie diagnostyki.
Większym wyzwaniem będzie redukcja zatrudnienia. Na początku stycznia załoga zgodziła się na 15-procentowe obniżenie pensji. - Do końca czerwca miałoby odejść 5 procent załogi (w sumie w szpitalu jest 1410 etatów). - Część na emeryturę - wyjaśnił dyrektor.
Z zaoszczędzonych środków mają powstać dochodowe oddziały. Obecnie władze szpitala zastanawiają się, czy nie utworzyć oddziałów hematologii i reumatologii.
Dług szpitala wynosi 100 mln zł. Placówka ma problem z usyskaniem kredytu bankowego. Sytuacji nie poprawiły pieniądze od samorządu województwa. Pod koniec ubiegłego roku sejmik zgodził się na pożyczenie szpitalowi 8 mln zł. Teraz dyrektor stara się o poręczenie przez zarząd województwa kredytu dla szpitala w wysokości 60 mln zł.
Jeszcze w tym roku szpital planuje zainwestować w termomodernizację placówki. Koszt to ok. 6 mln zł. Trzy czwarte ma być sfinansowane ze środków unijnych. Dzięki temu zmniejszą się rachunki za ciepło.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)