Jak już informowaliśmy, o wstrzymanie się z tak ważnymi decyzjami zaapelował w piątek (30 października) do ministra zdrowia prof. Mariana Zembali wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski, szef sztabu wyborczego PiS.

Urszula Michalska, przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej (FZZPOZiPS) nie ukrywa w rozmowie z Rynkiem Zdrowia oburzenia procesem legislacyjnym.

- Przekazując projekt do konsultacji społecznych w piątek poprzedzający świąteczny weekend (projekt dotarł do organizacji 30 października) i dając możliwość odniesienia się do zawartych w nim propozycji do najbliższego poniedziałku rano, wyklucza się możliwość wypowiedzenia się partnerów zewnętrznych - uważa Michalska.

Bez szans na konsultacje
Tymczasem - jak dowodzi przewodnicząca - chodzi przecież o poważną zmianę, która wpłynie na organizację działalności ważnych podmiotów i sytuację pracowników. - Dlatego chcielibyśmy skonsultować się z ekspertami i przedstawicielami podmiotów, których dotyczy projekt. Niestety, nie mieliśmy na to szansy - dodaje.

- Od pewnego czasu widzimy, że resort zdrowia, który przekazał nam wspomniany projekt, coraz bardziej skraca czas przeznaczony na konsultacje. Tym razem zrobiono krok dalej - praktycznie nie dano nikomu szansy na zabranie głosu - podkreśla przewodnicząca FZZPOZiPS.

Na błyskawiczny proces konsultacji zwracają także uwagę pracownicy CO-I w Warszawie, w tym członkowie Rady Naukowej, którzy krytycznie odnieśli się w toku konsultacji do projektu rozporządzenia Rady Ministrów dotyczącego podziału Instytutu.

Podpisani pod uwagami wyrażonymi w trakcie konsultacji rozporządzenia pracownicy CO-I zarzucają ministrowi zdrowia "arbitralność podejmowanych decyzji z urzędu, utajnianie informacji, nie zasięganie opinii zainteresowanych podmiotów i nadzwyczajny pośpiech, co sugeruje zamiar załatwienia partykularnego interesu przed zmianą władzy”.

Magdalena Markowska, rzecznik prasowy Centrum Onkologii - Instytutu, Oddziału w Gliwicach przekazała redakcji Rynku Zdrowia, że stanowisko Oddziału przedstawi odpowiadając na pytania sformułowane wyłącznie na piśmie. W e-mailu do redakcji rzecznik stwierdziła (w nawiązaniu do naszej wcześniejszej publikacji), że "w sprawie podziału Centrum oraz utworzenia Śląskiego Instytutu Onkologii w ostatnim czasie nie odbyło się posiedzenie Rady Naukowej CO-I ani nie zostało zwołane Prezydium Rady Naukowej CO-I".

Tym samym - kontynuowała rzecznik - sprawa ta nie była przedmiotem obrad, a zatem nieprawdą jest, że Rada Naukowa CO-I odniosła się krytycznie do projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie utworzenia Śląskiego Instytutu Onkologii. Co więcej, dnia 26.06.2012 roku Rada Naukowa, w obecnym składzie, podjęła Uchwałę nr 14 popierającą projekt wydzielenia Oddziału w Gliwicach.

Jak wyjaśniła w rozmowie z Rynkiem Zdrowia sekretarz Rady Naukowej CO-I dr hab. Magdalena Chechlińska, prof. nadzw., sekretarz Rady Naukowej, prezentowane uwagi wyrażone podczas konsultacji projektu rozporządzenia nie są co prawda opinią Rady Naukowej, ale są opinią podpisanych pod pismem profesorów - w tym m.in. członków Rady Naukowej.

- Ze względu na narzucone szybkie tempo konsultacji, pod uwagami do projektu rozporządzenia podpisały się te osoby, które były osiągalne na miejscu, w Instytucie - tłumaczy sekretarz Rady.

Jak wynika z pisma podpisanego przez grono pracowników, w tym przez część profesorów wchodzących w skład Rady Naukowej, uważają oni, że podział Centrum Onkologii-Instytutu nie był z Radą konsultowany.

Czytaj: Warszawa: minister zdrowia odwołał prof. Warzochę ze stanowiska dyrektora CO-I

Według przedstawionej w piśmie opinii, około 30 proc. dorobku całego Instytutu wypracowywane jest przez Oddział w Gliwicach, a podział Centrum spowoduje spadek potencjału naukowego jednostki. W znaczący sposób obniży możliwość uzyskania dotacji na poziomie gwarantującym prowadzenie prac badawczych w ramach działalności statutowej.

Zabrakło czasu i informacji
Krótki czas, jaki wyznaczono na zaopiniowanie projektu, budzi również zastrzeżenia OPZZ i komisji zakładowej NSZZ Solidarność w CO-I, które w stanowisku zaprezentowanym w poniedziałek krytycznie oceniły sposób procedowania nad rozporządzeniem ws. podziału Instytutu.

W liście wystosowanym do ministra zdrowia Mariana Zembali OPZZ wyraziło oburzenie wobec formy i trybu konsultacji, które - w przekonaniu związkowców - oznaczają lekceważenie partnerów społecznych i pokazują pozorność całego procesu.

W ocenie Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Centrum Onkologii, projekt rozporządzenia ws. wydzielenia z obecnej struktury oddziału w Gliwicach procedowany jest pospiesznie, z naruszeniem prawa oraz wszelkich zasad dialogu społecznego.

Przewodniczący Solidarności w Centrum Onkologii Wojciech Baranek na poniedziałkowym (2 listopada) briefingu wskazał, że Komisja Zakładowa nie może zająć merytorycznego stanowiska w sprawie projektu wydzielenia oddziału w Gliwicach z powodu braku kluczowych informacji finansowych i własnościowych wszystkich oddziałów Instytutu, jak również z uwagi na brak czasu na analizę.

Niepokój pracowników budzą m.in. uzgodnienia dotyczące obustronnych rozliczeń finansowych i własnościowych pomiędzy podmiotami mającymi ulec podziałowi. Baranek wskazał m.in., że w ostatnim okresie Rada Naukowa Centrum zaakceptowała zaciągnięcie kredytu w kwocie 50 mln zł. - Nie znamy jego przeznaczenia ani tego, kto będzie spłacał to zobowiązanie - zaznaczył.

Przedstawiciel Solidarności ocenił, że wyjaśnienia wymagają także niedawne opinie wyrażone przez odwołanego szefa Centrum Onkologii prof. Krzysztofa Warzochę, że - jak to ujął - "wydzielenie oddziału gliwickiego ma służyć ukryciu przekrętów".

Baranek poinformował, że pracownicy zrzeszeni w NSZZ Solidarność liczą na wstrzymanie procedury podziału Centrum "do czasu stworzenia możliwości zajęcia merytorycznego stanowiska przez wszystkie zainteresowane środowiska i podmioty”.

Dyrektor "nie chciał współpracować"
Przypomnijmy, że minister zdrowia Marian Zembala odwołał 26 października prof. Krzysztofa Warzochę ze stanowiska dyrektora stołecznego CO-I. Powodem odwołania była m.in. odmowa współpracy.

W piśmie skierowanym do dyrektora, wskazano, że decyzja ministra została podjęta w związku z odmową współpracy profesora z organem nadzorującym Instytut (czyli resortem zdrowia), m.in. w zakresie opracowania warunków, na jakich zostanie dokonany podział Centrum Onkologii. Chodzi o projekt połączenia go z Instytutem Hematologii i Transfuzjologii oraz odłączenia oddziału Centrum Onkologii w Gliwicach.

Prof. Zembala stwierdził również, że "inne działania i decyzje" podejmowane przez prof. Warzochę w zakresie kierowania Instytutem spowodowały destabilizację w jego funkcjonowaniu.

Minister napisał też, że decyzję o odwołaniu podjął  "w związku z faktem, iż wewnątrz Instytutu zaistniał i nasila się konflikt personalny mający negatywny wpływ na realizację świadczeń zdrowotnych".

"Przedmiotową decyzję podjąłem dla dobra chorych oraz w celu zabezpieczenia realizacji pakietu onkologicznego" - napisał Zembala.

Wcześniej, 15 pażdziernika br., prof. Krzysztof Warzocha wystosował do podsekretarza stanu w MZ Anny Łukasik pismo, w którym informuje, że nie wyraża zgody na udział w pracach komisji, której zadaniem było dokonanie oceny oraz opracowanie warunków, na jakich dokonany zostanie podział CO-I.

"Działania resortu polegające na powołaniu tej komisji po faktycznym dokonaniu podziału Instytutu już kilka dni wcześniej są czynnością pozorną, mającą na celu uzyskanie post factum wymaganej przepisami prawa opinii komisji tzw. majątkowej” - ocenia Krzysztof Warzocha.

"Dowodem tego jest projekt rozporządzenia ws. podziału Centrum Onkologii z dnia 13 października 2015 r. przedstawiony na Kolegium Ministra Zdrowia jeszcze przed projektem zarządzenia ws. powołania wspomnianej komisji" - wskazuje.

Działanie na szkodę CO-I?
"Skoro podział został dokonany i projekt Rozporządzenia Rady Ministrów przygotowany, to brak zarówno uzasadnienia jak i podstaw do powoływania komisji majątkowej, aby sygnowała obce i z góry narzucone ustalenia. W tej sytuacji nasuwa się wątpliwość, jaka komisja i gdzie opracowała zasady podziału, określone w projekcie Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 13 października br." - dodaje.

"Nie widzę możliwości firmowania moim udziałem przedsięwzięcia mającego na celu zawoalowanie procederu wypłaty świadczeń przyznawanych poza prawem oraz uprawiania polityki nepotyzmu w oddziale w Gliwicach, o czym zmuszony byłem także powiadomić CBA" - napisał prof. Warzocha.

27 października, dzień po odwołaniu prof. Warzochy, rezygnację złożył szef oddziału Centrum Onkologii w Gliwicach prof. Bogusław Maciejewski.

"W okresie 24 lat kierowania gliwickim Instytutem jest moją ogromną satysfakcją, że uzyskał on niekwestionowaną renomę międzynarodową w zakresie naukowym, a przede wszystkim wszechstronnych metod leczenia chorych na raka nie tylko ze Śląska" - zaznaczył.

W piśmie przekazanym PAP prof. Maciejewski wskazał, że Instytut w Gliwicach podjął i kontynuuje działania zmierzające do odłączenia się od warszawskiego Centrum Onkologii w celu utworzenia niezależnego Śląskiego Instytutu Onkologii.

Jak podkreślił, procedury w tym zakresie są kontynuowane mimo sprzeciwu naczelnej dyrekcji w Warszawie. Profesor zwrócił się o kontynuację działań na rzecz powstania Śląskiego Instytutu Onkologii.

Czytaj też. Centrum Onkologii: projekt dot. podziału w konsultacjach do 2 listopada

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• KONSULTACJE SPOŁECZNE
• CENTRUM ONKOLOGII-INSTYTUT IM. MARII SKŁODOWSKIEJ-CURIE