Podlaskie: choroski szpital pod lupą CBA i NIK-u
Pracownicy Szpitala im. dr St. Deresza w Choroszczy anonimowo wysłali do marszałka województwa podlaskiego list, w którym zwrócili uwagę na sposób rozstrzygania przetargów przez dyrekcję lecznicy. Sprawą zajmują się już Najwyższa Izba Kontroli i Centralne Biuro Antykorupcyjne.

"Najbardziej korupcjogennym etapem systemu zamówień publicznych w naszym szpitalu jest przygotowywanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia" - czytamy fragment listu pracowników Szpitala im. dr St. Deresza w Choroszczy, opublikowany w portalu Gazeta.pl.
Jacek Dobrzyński, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego informuje, że agenci CBA byli w Szpitalu w Choroszczy i poprosili o stosowne dokumenty, które obecnie analizują i weryfikują.
Tomasz Ambrozik z białostockiej delegatury NIK-u mówi, że Izba przeanalizowała doniesienia, jednak czeka na ustalenia urzędu marszałkowskiego woj. podlaskiego, bo to ta instytucja w dużej mierze wyłożyła pieniądze na inwestycje w szpitalu
Dyrektor szpitala o zarzutach pracowników wie, ale nie chce ich komentować.
Więcej: www.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)