Pielęgniarki szpitala wojewódzkiego składają wypowiedzenia
Pielęgniarki Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku nie doszły do porozumienia z dyrekcją. - Część podjęła decyzję o odejściu ze szpitala, a część już złożyła stosowne dokumenty i są na wypowiedzeniu. Będą też pozwy - mówi szefowa OZZPiP rybnickiej placówki Renata Krentusz.
- Fiaskiem zakończyły się negocjacje pielęgniarek i położnych z dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku
- Od stycznia w rybnickiej placówce trwały rozmowy na temat degradacji pielęgniarek do grupy piątej
- - Pan dyrektor pozostał przy swoim pierwotnym stanowisku - mówi Renata Krentusz Szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w rybnickiej placówce zapowiadając pozwy sądowe
- W poniedziałek (20 marca) OZZPiP organizuje konferencję prasową na temat napiętej sytuacji w szpitalu
Pielęgniarki ze szpitala w Rybniku zapowiadają pozwy sądowe i składają wypowiedzenia
Jak informują związkowcy, prowadzone od stycznia negocjacje płacowe między dyrekcją szpitala a pielęgniarkami nie przyniosły efektu.
- Niestety, nie doszliśmy do porozumienia, gdyż pan dyrektor pozostał przy pierwotnym stanowisku i postanowił dalej realizować scenariusz wypowiedzeń zmieniających, szczególnie w grupie pielęgniarek i położnych, degradując pielęgniarki do grupy piątej - mówi Renata Krentusz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w rybnickiej placówce.
Pielęgniarki i położne organizują w poniedziałek (20 marca) konferencję prasową na temat napiętej sytuacji w szpitalu.
- Na chwilę obecną nie jest to moment, aby zdradzać szczegółowy plan działań, aby uprzedzać pracodawcę. Na pewno co mogę powiedzieć, to że będą przygotowywane pozwy sądowe, ponadto znaczna cześć personelu powzięła już decyzję o odejściu ze szpitala i ma przygotowane nowe stanowiska pracy. Jest też cześć personelu, która już to uczyniła dając samodzielne wypowiedzenia i jest już na okresie wypowiedzeń - mówi szefowa Związku.
Wszedł ważny obowiązek w ZUS. Termin tylko do maja
"Nie stać nas na to, aby wyrównać płace w górę, więc pozostała jedna opcja"
- Niestety po podpisaniu aneksów i przeliczeniu kontraktu, okazało się, że nie starcza nam pieniędzy na wypłacanie pielęgniarkom i położnym wynagrodzeń według posiadanego wykształcania, a tym bardziej na wyrównanie płac wszystkim pielęgniarkom i położnym do najwyższej grupy wynikającej z tabeli zaszeregowania - wyjaśniał w rozmowie z Rynkiem Zdrowia jeszcze w styczniu dyrektor rybnickiego szpitala Jarosław Madowicz.
Tłumaczył, że w placówce została przeprowadzona kontrola Państwowej Inspekcji Pracy, która uznała, że dyrekcja powinna wyrównać pielęgniarkom płace.
- Nie stać nas na to, aby wyrównać je w górę, więc pozostała jedna opcja. Nie mam innego wyjścia, jak przeprowadzić procedurę wypowiedzeń warunków płacy i zabezpieczyć szpital przed roszczeniami pracowników z tytułu nierównego traktowania - zaznaczył Madowicz.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (23)
Dodaj komentarz